Spójnia Stargard w nowy rok na czwartym miejscu w I lidze

Koszykarze pierwszoligowej Spójni Stargard zakończyli poprzedni rok zwycięstwem u siebie z MOSiR Krosno 84:60. Po piętnastu spotkaniach sezonu nasz zespół ma 25 punktów. To plasuje go w czołówce I ligi. Stargardzianie wygrali dziesięć meczów, przegrali pięć. U siebie zwyciężali siedem razy, a tylko raz zeszli z parkietu pokonani. Jedynymi pogromcami Spójni w Stargardzie są koszykarze Polonii Przemyśl. W wyjazdowych potyczkach naszej drużynie szło trochę gorzej. Wygrała trzy razy, a cztery spotkania przegrała. Nie były to jednak porażki z byle kim. Spójnia przegrywała na boiskach rywali z samą czołówką Sokołem Łańcut, Startem Gdynia, MKS Dąbrowa Górnicza i Polskim Cukrem SIDEn Toruń. Natomiast pokonała między innymi AZS Kutno, który miał serię sześciu kolejnych wygranych i wtedy przyszła porażka ze stargardzkim zespołem. Spośród zwycięstw Spójni najbardziej przekonujące było to na inaugurację rozgrywek, kiedy podopieczni trenera Tadeusza Aleksandrowicza ograli w Krośnie MOSiR 80:55. Świetnie poradzili sobie też w derbach naszego województwa pokonując na swoim terenie AZS Szczecin 81:58. Spójnia rzuciła dotychczas 1055 punktów, co daje średnią na mecz 70,3. Straciła natomiast 997 punktów, czyli 66,4 pkt na spotkanie. Stargardzki zespół z dorobkiem, który ma po piętnastu spotkaniach, może myśleć o play off. Wprawdzie w środku tabeli jest ścisk i jeszcze sporo klubów może liczyć na miejsce w czołowej ósemce, ale za Spójnią przemawia korzystny układ spotkań w drugiej części rundy zasadniczej. Stargardzki pierwszoligowiec ma wielką szansę nie tylko załapać się do play off, ale powalczyć nawet o pierwsze miejsce. W nowym roku bowiem czołówkę podejmie na swoim terenie. 11 lutego zagra u siebie z Sokołem Łańcut, 25 lutego ze Startem Gdynia, 3 marca z MKS Dąbrowa Górnicza. Ta trójka to są faworyci rozgrywek. Spójnia wygrywając w Stargardzie z nimi wszystkimi może wskoczyć nawet na fotel lidera I ligi. Ale do tego droga jeszcze daleka, bo nasz zespół czeka wiele innych trudnych pojedynków. A najtrudniejsze mogą okazać się te z drużynami, które nie będą walczyć o play off, a będą musiały bronić się przed degradacją. Trener i zawodnicy Spójni od początku sezonu powtarzają, że nie stawiają sobie celów na koniec sezonu.– Chcemy wygrywać każdy kolejny mecz, awansować do play off, a co dalej to zobaczymy – mówią zgodnie. Pierwszoligowcy po przerwie świąteczno-noworocznej wrócą na boiska w kolejny weekend. Spójnia 7 stycznia zagra w Radomiu z Rosą. U siebie stargardzianie pierwszy raz w nowym roku zagrają 14 stycznia, a przeciwnikiem będą Sudety Jelenia Góra.