Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia zabiera dzieciom plac. W zamian daje minipiaskownice

Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
- Spółdzielnia likwiduje plac zabaw przy naszym bloku! Na pocieszenie postawiła dzieciom... dwie takie minipiaskownice - załamują ręce mieszkańcy. - Mają powierzchnię jednego metra kwadratowego. To absurd!
- Spółdzielnia likwiduje plac zabaw przy naszym bloku! Na pocieszenie postawiła dzieciom... dwie takie minipiaskownice - załamują ręce mieszkańcy. - Mają powierzchnię jednego metra kwadratowego. To absurd!
INTERWENCJA. - Gdzie mają się bawić nasze pociechy?! - pytają lokatorzy bloku przy ul. Armii Krajowej 30. Po naszym telefonie administracja Spółdzielni wycofała się z pomysłu likwidacji osiedlowego placu zabaw.

W Grudziądzu mało jest miejsc, w których najmłodsi mogą spokojnie i bezpiecznie się bawić. Dlatego likwidacja tych już istniejących wzbudza ogromne emocje.- Od dłuższego czasu walczymy o porządny plac zabaw dla dzieci - mówią Małgorzata Pogorzelska, Anna Langowska i Joanna Synkowicz, młode mamy z bloku przy ul. Armii Krajowej 30. - Zamiast tego Spółdzielnia Mieszkaniowa systematycznie usuwa urządzenia do zabawy, które stały tu od lat.Miejsce na plac jest idealneWąski teren przy bloku jest zamknięty ogrodzeniem z furtką. To kawałek zielonego skweru wśród szarych, brudnych ulic i kamienic Śródmieścia. Aż się prosi aby stanęło tu kilka huśtawek dla najmłodszych. - Od kierownika administracji SM usłyszeliśmy, że to niemożliwe, że zabraniają tego przepisy, że starsi ludzie skarżą się na hałas - mówią kobiety. - I że niedługo wszystkie urządzenia zdemontują raz na zawsze.- My nie mamy nic przeciwko zabawie dzieci! - zapewniają Urszula Kaczmarczyk i Agnieszka Ludwicka, starsze panie, które spotkaliśmy pod blokiem. - Przecież nasze pociechy też się tu kiedyś bawiły. To skandal, że zabiera się dzieciom huśtawki! Na otarcie łez zamontowali im... dwie maleńkie piaskownice, w których się ledwo mieszczą.Dzieci też nie kryją rozgoryczenia: - Chcemy tylko kilka huśtawek i zjeżdżalnię - mówią.Lokatorzy zebrali również podpisy pod petycją o plac zabaw. Poparło ją 81 rodzin ze 120 mieszkających w tym bloku.- Gdybyśmy mogli, to zamontowalibyśmy nowe urządzenia. Ale przepisy zabraniają stawiania ich w odległości 10-15 metrów od budynków - zapewnia kierownik administracji SM w Śródmieściu, który zastrzega swoje nazwisko. Chyba ze wstydu. Bo nie dość, że zawyża odległość, to jeszcze nie potrafi wskazać o jakie przepisy chodzi.Huśtawki się zmieszcząOdległość urządzeń od budynków reguluje rozporządzenie ministra infrastruktury. Wynosi co najmniej 10 metrów.- Skwer przy bloku jest o siedem metrów szerszy. Zmieszczą się tam nowe huśtawki i drabinki - wyjaśnia po przeanalizowaniu sprawy Magdalena Zygmunt, rzeczniczka Spółdzielni. - W tym roku nie uda nam się ich zamontować. Ale pomyślimy o tym za rok.Spółdzielnia rocznie na zakup nowych atrakcji dla dzieci wydaje ok. 100 tys. zł. To i tak o wiele więcej niż urząd miejski, który w tym roku zamierza przeznaczyć na administrowane przez siebie place zabaw 17 tys. zł. Pieniędzy na budowę nowych nie ma. 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto