Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o Bazar Różyckiego nadal trwa

Kamil Kwiatkowski
spór o Bazar Różyckiego trwa od lat
spór o Bazar Różyckiego trwa od lat fot. Rafał Konieczny
Spór o Bazar Różyckiego między Stowarzyszeniem Kupców Warszawskich Bazaru Różyckiego a rodziną założyciela targowiska toczy się od lat. Każda ze stron ma swoją rację. Jak wyglądają obecne relacje pomiędzy stronami?

Prezes Stowarzyszenia Kupców Warszawskich Bazaru Różyckiego uważa, że zarząd utrzymuje dobre relacje ze spadkobiercami bazaru. Podobnego zdania jest druga ze stron konfliktu.

- Stowarzyszenie jest organizacją bezprawną – mówi jeden z członków rodziny założyciela bazaru. Wypowiedź tę dementuje prezes zarządu Zenon Jędra.

Czytaj także: Mazowiecka Konserwator Zabytków odwołana

- Stowarzyszenie Kupców Warszawskich Bazaru Różyckiego zostało zarejestrowane w 2001 r. Nieformalnie działamy od 1999 r. - tłumaczy prezes.

Wcześniej terenem zarządzała spółdzielnia, która zdaniem Zenona Jędry źle wywiązywała się ze swoich obowiązków.

Czytaj także: Wygraj podwójne zaproszenie na "Skarpetki, opus 124"

- Spółdzielnia wysuwała różne projekty modernizacji bazaru za pieniądze kupców. Nie było ani modernizacji, ani pieniędzy - wyjaśnia prezes zarządu. - Spółdzielnia fatalnie prowadziła swoją działalność. Nie informowali kupców o swoich decyzjach. Obstawili się rodziną - dodaje.

- Teren bazaru należy się Różyckim, ale jak na razie rodzina nie jest formalnym właścicielem - uważa Zenon Jędra. Obecnie bazarem kieruje wspomniane Stowarzyszenie Kupców Warszawskich Bazaru Różyckiego. W tej chwili trwa proces o oddanie terenu miastu.

Czytaj także: Wyciek gazu w Zielonce. Ewakuowano rodziny

W celu ochrony bazaru przed likwidacją pojawił się pomysł wpisania go do rejestru zabytków. Idea zrodziła się 3 lata temu. Pomysłodawcą było Stowarzyszenie Kupców Warszawskich Bazaru Różyckiego. Plan się powiódł.

- Bazar Różyckiego został wpisany do rejestru zabytków w 2009 roku - powiedział serwisowi warszawa.naszemiasto.pl Zenon Jędra. Druga ze stron konfliktu wyraziła chęć inwestowania w teren, na którym znajduje się bazar. Obecnie, po wpisaniu do rejestru zabytków, jest to niemożliwe.

Czytaj także: Koncert w Teatrze Polskim zakończy charytatywną akcję "Podaj serce"

Konflikt między Stowarzyszeniem Kupców Warszawskich Bazaru Różyckiego, a rodziną Różyckich trwa od lat. Sprawy, mimo upływającego czasu, nie posuwają się zdecydowanie naprzód. Kiedy spór doczeka się rozstrzygnięcia?

Bazar Różyckiego jest ostatnim czynnym historycznym bazarem warszawskim. Jest to dziś najstarszy bazar stolicy.

Czytaj także: Dramat stada koni w Cholewach pod Warszawą (ZDJĘCIA)

Dokumentacje o handlu bazarowym w rejonie ul. Targowej sięgają lat 80-tych XIX w. W 1901 r. Julian Józef Różycki, farmaceuta i społecznik nabył kilka niewielkich budynków, które dały początek obecnego targowiska. Pomysłodawcą utworzenia bazaru był żydowski przedsiębiorca Manas Ryba. Julian Różycki zainicjował utworzenie kolejki wąskotorowej do Marek, co przyczyniło się do większego rozwoju targowiska.

W czasie I Wojny Światowej niemieccy okupanci ograniczali działalność Bazaru Różyckiego. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. handel na targowisku znowu się rozwija. Bazar staje się "ogólnowarszawski".

Czytaj także: Awantura o Narodowy. Jeden jest w Chorzowie, drugi w Warszawie

Przed wybuchem II Wojny Światowej administratorem bazaru został Antoni Potocki. Targowisko podczas wojny było ośrodkiem czarnego rynku. Handlowano żywnością, towarami luksusowymi, ale także bronią i amunicją.

W czasie Powstania Warszawskiego w 1944 r. bazar częściowo spłonął. Po wojnie targowisko coraz lepiej funkcjonuje. W 1950 r. bazar przeszedł na własność skarbu państwa. Można tu było kupić żywność oraz artykuły odzieżowe i obuwnicze.

Czytaj także: Wola: Motocyklista zawisł na latarni

Od 1960 r. do lat 90-tych XX wieku bazar świetnie prosperował. Otworzenie Stadionu X-lecia negatywnie wpłynęło na działalność targowiska. Obecnie organizatorem i administratorem bazaru jest Stowarzyszenie Kupców Warszawskich Bazaru Różyckiego.

Czytaj także:
*Idąc na ryby nie zapomnij kartki i ołówka. Możesz zapłacić nawet 500 zł kary
*Miasto organizuje kolejną edycję warsztatów samorządowych dla nastolatków
*Budy szpecą nowe warszawskie osiedla. Mieszkańcy sie skarżą

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto