Spór o lecznicę

Od 1 sierpnia w Raciążu funkcjonuje nowa przychodnia. Cieszą się mieszkańcy, smucą właściciele innych NZOZ-ów

Raciąż przejął budynek ośrodka zdrowia od starostwa powiatowego i postanowił zorganizować publiczny zakład opieki zdrowotnej. W placówce ma funkcjonować przychodnia podstawowej opieki zdrowotnej oraz przychodnie specjalistyczne. Poradnia podstawowej opieki zdrowotnej obejmuje: poradnię lekarzy POZ, poradnię pielęgniarki i położnej środowiskowej, gabinet medycyny szkolnej, poradnię promocji zdrowia, punkt szczepień i gabinet zabiegowy. Pracować w nich będzie 6–7 lekarzy. Propozycję pracy otrzymali lekarze pracujący w dwóch funkcjonujących do tej pory w Raciążu niepublicznych przychodniach Madentmedzie i Mariamedzie. – Każdy pacjent będzie miał prawo wyboru lekarza rodzinnego, a ze względu na funkcjonowanie pogotowia ratunkowego istnieje możliwość zorganizowania w ośrodku zdrowia w Raciążu opieki zdrowotnej na wysokim poziomie dla 13–14 tys. pacjentów z Raciąża i okolicznych miejscowości – twierdzi burmistrz Raciąża Janusz Sadowski.

Budynek ośrodka zdrowia w Raciążu jest w niezbyt dobrym stanie, jednak zdaniem burmistrza istnieją możliwości skorzystania z pomocowych środków unijnych, by temu zaradzić.

W Raciążu będzie jeszcze funkcjonować niepubliczna przychodnia lekarzy rodzinnych, Madent-Med. Jej dyrektor Mariusz Szałkowski jest zdania, że przejęcie budynku ośrodka zdrowia to obciążenie dla miasta wynikające z konieczności przystosowania budynku do obowiązujących norm sanitarnych i unijnych, a starostwo oddało budynek, by nie ponosić tych kosztów. – Na rynku opieki zdrowotnej nie może być monopolistów, powinna funkcjonować zdrowa konkurencja, by pacjent miał możliwość dokonania wyboru. W dobie zmian zachodzących w raciąskiej służbie zdrowia dotychczasowe praktyki lekarskie funkcjonowały dobrze, a jedynym mankamentem był i jest budynek ośrodka – mówi dyrektor Madent-Medu Mariusz Szałkowski.

Umowa dzierżawy dla Madent-Medu wygasa z końcem roku. W sytuacji przejęcia budynku przez miasto bezsensownym stało się wydawanie ok. 80 tys. zł rocznie na dzierżawę piętra w ośrodku zdrowia i budowa samodzielnej niepublicznej przychodni oraz apteki, które zaczną funkcjonować 2 stycznia 2009 r.