Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sposób łatania dziur niepokoi stargardzian

Redakcja
Archiwum
Z redakcją skontaktował się pan Grzegorz, którego zaskoczył sposób prowadzenia robót drogowych.

– Ekipa remontowa nie czyści wcale dziur, nie wycina resztek asfaltu tylko zalewa je jakąś masą, posypuje piaskiem i zostawia na jezdni taką usypaną górkę – opowiada. – Za dwa, trzy dni to się wykruszy i dziura pojawi się na nowo. Podobnych sygnałów było więcej.– Te roboty mają jedynie charakter czynności zapobiegawczych przed ewentualnymi szkodami użytkowników dróg – mówi Ryszard Hadryś, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Stargardzie. – Pogoda w ostatnim okresie nie pozwala na przystąpienie przez wykonawców do właściwych prac remontowych przy użyciu emulsji asfaltowych i grysu.W oczekiwaniu na lepszą aurę drogowcy, tam gdzie występują znaczne ubytki w jezdniach, wypełniają je tak zwaną masą na zimno. Aby ekipy mogły przystąpić do właściwych remontów nawierzchni, średnia temperatura musi wynosić ok. plus 10 st. 

od 12 lat
Wideo

Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto