Jak usłyszałam, od razu spytałam gdzie konie. I bym się zdziwiła jakbym zobaczyła w tym miejscu... Nie, parkour (lub parckour) nie jest parkurem.
Za kilka chwil wiedziałam o co chodzi. Ciało wyćwiczone, lekkość (obserwowana przez gapia) wykonywania ewolucji jak u akrobaty czy tancerza break dance. Poznałam figury. Wiedziałam co jest skokiem tygrysa, 360 stopni się domyśliłam. Resztę musieli tłumaczyć. Tłumaczyli przez pokazywanie.
W mojej obecności ani razu nie upadli. W jakimś momencie zaproponowali, żebym zrobiła coś łatwiejszego. Dla mnie nic nie było łatwe.
Starsza pani i fikołki w powietrzu, z pełnym obrotem i eleganckim lądowaniem! Rzucony worek z owsem miałby więcej wdzięku...
Coś nas połączyło.Kuba chodzi do SP-10, gra w UKP. Wprawdzie ,,Dziesiątka" nie jest już tą z ul. Ludwika Zamenhofa, ale zawsze co 10-tka to 10-tka. No, i gra w piłkę.
Kamil jeździ na deskorolce. Często bywa w Parku Tysiąclecia na skateparku.
Myślę, że jeszcze się spotkamy. Zbyt blisko mojej ulicy i sklepów, żebyśmy już się mijali obojętnie.
Warte zauważenia jest przygotowanie miejsca treningu. Nie byle jaka dziura. Pole lądowania musi być bezpieczne. Szuflowali piasek, wygrzebywali ostre elementy. Piasek musiał być miękki i sypki. Przecież dopiero zaczynają swoją przygodę.
Jak ktoś kiedyś śmignie przez płot pod moim nosem, będę wiedzieć, że jest nim traceur. Może skrót zastosuje Kuba lub Kamil? Wówczas z powietrza usłyszę jeszcze pozdrowienie.
* * *
Zobacz nas na facebooku:
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?