Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spotkanie z bezdomnym Antkiem, który stał się moim terapeutą

Łuka
Łuka
Łuka
Historie, które opowiadał mi Antek mogły być wymyślone, a jego słowa jak klucze, ale przywróciły mi radość życia i wiarę w jego sens.

Pociąg odjeżdża za parę godzin. Siedzę na ławce na skwerku obok dworca. Czekam. Myśli jakieś Mroczne, pustka obok, życie bez barw i większego sensu .
Nagle ktoś pyta: - Czy nie będzie pani przeszkadzało, jeśli usiądą na tej ławce? Podnoszę głowę. Szczupły, srebrzysta czupryna,  brązowe, bystre oczy, okazały nos, chyba kiedyś złamany. Torebka foliowa w dłoni. Zgadzam się. Po chwili słyszę pytanie: - Czy pani też uważa, że Zielona jest bardzo piękna?
Odrywam się od swoich czarnych myśli. Odpowiadam że tak, Zielona jest piękna. Bo, proszę pani tutaj mieszkają bardzo dobrzy ludzie. Potwierdzam obojętnie. Przedstawia się. - A ja mieszkam w noclegowni - mówi i  podaje adres. Milczę, słucham, ale z  większym zainteresowaniem. Opowiada dalej.
- Tam jest bardzo miło, to jest mój dom. Rano wychodzę, spaceruję trochę, potem idę do Empiku. Czytam świeżą poranną prasę, potem tygodniki a na końcu Forum. Lubię te godziny spędzane w Empiku. Zawsze dostaję porcję starych gazet do poczytania wieczorem - pokazuje swoją torbę foliową. - Potem wyruszam dalej. Najczęściej na deptak pod teatrem ale lubię też ten skwerek. Spotykam wielu ciekawych ludzi, rozmawiamy - mówi rozmarzony. Ożywia się. - A czy pani wie, że kiedyś pod teatrem na ławce siedziała prawdziwa królowa.  –Która? - pytam i uśmiecham się. - Oczywiście Beata, sama Beata Tyszkiewicz. Zapytałem  ją, czy nie ma pani nic przeciwko temu, że usiądę na tej ławce? Zgodziła się. Po chwili mówię, ja tyle o pani wiem. Uniosła zmęczoną latami twarz i obdarowała uśmiechem. Jakie piękne były te jej uśmiechnięte oczy. Dostałem uśmiech królowej. Mówię, do niej, zakochałem się w Lalce, długo myślałam, że pani to Lalka. Potem zmieniłem zdanie, bo czytałem o pani trudnym życiu. Długo rozmawialiśmy o jej córkach i życiu aktora. Pytałem, czy nie przeszkadzam. Zapewniała, że nie, że jest jej bardzo dobrze na tej ławce - opowiadał
Pomyślałam, że mnie też jest bardzo dobrze na tej ławce.
Potem opowiadał, że niedawno jego była żona przyznała się, że był jedyną miłością w jej życiu. Bardzo się ucieszył, bo on też tak ma.
Komórki nie chce, bo nie lubi być zniewolony.
Gdy tak sobie siedzimy, obok przechodzą różni ludzie... wielu znajomych nam się kłania. Też odpowiadam dzień dobry. Jestem trochę dumna, że go znam.
- A wie pani, siedziałem w więzieniu. Uratowały mnie moje kolorowe sny. W nich odwiedzałem różne restauracje, tańczyłem z dziewczynami kolorowymi jak motyle. Obejmowałem te bardzo cienkie w pasie, a dookoła wirowały ich modne wówczas marszczone spódnice na sztywnych halkach. Potem były pokoje z otwartymi oknami i wiatrem w firankach. Budziłem się rano, przecierałem oczy - widziałem kraty. To nic, myślałem. Przyjdzie następna noc.Gdy tak opowiadał widziałam te jego knajpy i dziewczyny lekkie jak motyle.
Potem zaczęłam opowiadać o sobie i swoim smutku. Słuchał uważnie, komentował,  zapewniał, że będzie dobrze.
Wierzyłam mu, gdzieś w podświadomości miałam pewność, że mówił prawdę. Chociaż zdawałam sobie sprawę, że mówił tylko to, czego oczekiwałam.
Stale sprawdzaliśmy, która godzina. Żeby nie uciekł mój pociąg. Odprowadził na dworzec. Czekał na odjazd pociągu. Stałam w oknie. Czułam, że jestem spokojna i silna. Widziałam wtapiającą się w tło sylwetkę ze srebrną czupryną i uniesioną ręką na pożegnanie.
Może kiedyś tutaj wrócę, wrócę gdy będzie mi źle. Wiem, że mogę wrócić, że mam gdzie wrócić. Usiądę na ławce na dworcowym skwerku. Przyjdzie Antek. Jeśli nie przyjdzie, pójdę do noclegowni, znam adres. Będę rozmawiała jak z nikim i nigdzie.
Jeśli ktoś spotka człowieka bez domu o ciepłych, brązowych oczach, niech mu powie ,że pamiętam, pozdrawiam i że życzę Wesołych Swiąt

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto