Zasada jest prosta - internauci przesyłają do administratorów strony wiadomość z tekstem, który jest następnie publikowany ogółowi użytkowników na tablicy fanpage'a. - Główną ideą spottowania jest dawanie sobie i innym drugiej szansy. Bywa tak, że w zatłoczonym autobusie lub w miejskim zgiełku ludzie nie nawiązują ze sobą kontaktu, mimo że wpadli sobie w oko - tłumaczą administratorzy Spotted: ZTM. Spottowanie nie kończy się jednak tylko na przesyłaniu matrymonialnych ogłoszeń. Czasami chodzi o zupełnie przyziemne zguby. - Piszą do nas także osoby, które zostawiły bądź zgubiły coś w pociągać albo na peronach - wyjaśnia Ola, administratorka Spotted: Koleje Mazowieckie.
Zobacz: Miejsca warszawskich spottersów: Sprawdź skąd możesz podziwiać samoloty (MAPA)
Spotted - to działa!
W Warszawie mieszkają prawie 2 mln osób. Szanse na znalezienie osoby widzianej przez chwilę zza szyby autobusu są więc niewielkie. Tymczasem okazuje się, że spottowanie przynosi rezultaty, a niektóre historie kończą się happy endami. Szczególnie że coraz więcej osób zaczyna na bieżąco śledzić spottowe fanpage'e. - W sumie mamy informacje o ponad 30 parach, którym udało się skontaktować - opowiada jeden z administratorów Spotted: ZTM. Inne sukcesy spotterów to znalezione dokumenty, czapki, a nawet laptopy.
Zjawisko
Ktoś wpadł ci w oko w autobusie, ale nie miałeś odwagi porozmawiać? Prześlij anonimową wiadomość na facebookowego fanpage'a i czekaj na odpowiedź!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?