- Siedziałyśmy w mieszkaniu niedaleko tego baraku, gdy nagle usłyszałyśmy wołanie o pomoc - relacjonuje anonimowy świadek. Gdy wyjrzałyśmy przez okno zobaczyłyśmy szarpiącą się, półnagą parę. Kobieta krzyczała, żeby on przestał, ale mężczyzna szarpał ją, bił i zrywał z niej ubranie. Była goła od pasa w dół. Podobnie ten mężczyzna. Postanowiłyśmy jej pomóc - mówi jeden ze świadków.
Kobieta, która w opinii świadków zdarzenia została zgwałcona, nie oskarżyła mężczyzny o gwałt. - Gwałt to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego, więc ta pani musiała by to do nas zgłosić, a tego nie zrobiła. Poza tym lekarz, który był na miejscu zdarzenia wstępnie wykluczył, że doszło do gwałtu - mówi
Wojciech Bugiel, rzecznik prasowy słupskiej policji.Więcej o wybryku w Słupsku w materiale Natalii Kwapisz: Nieobyczajny wybryk przy ul. Wolności. Widok półnagiej pary wstrząsnął świadkami.
Czytaj na MM: Wisła Kraków | Cracovia | Garbarnia Kraków | Hutnik Kraków | Uniwersytet Jagielloński | Akademia Górniczo-Hutnicza | Uniwersytet Ekonomiczny |
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?