Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawa Kopernika trafiła do prokuratury

gonzo19
gonzo19
Marszałek województwa złożył do prokuratury wniosek o zajęcie się sprawą upadku biura podróży Kopernik. Uważa, że biuro znało swoją sytuację finansową, a mimo to do ostatniej chwili wysyłało turystów za granicę.

– Pismo już dojeżdża do prokuratury – zapewniła nas tuż przed godziną 16.00 Joanna Czechowicz-Bieniek z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Warszawie. Marszałka nie było w siedzibie urzędu. Kierowca dowiózł mu wniosek do podpisania, a następnie pojechał do prokuratury.

Co z szefostwem Kopernika?

Urząd Marszałkowski powołuje się na artykuły: 286 kodeksu karnego mówiący o oszustwie oraz 586 kodeksu spółek handlowych, który nakazuje właścicielowi firmy złożenie wniosku o upadłość, kiedy są ku temu przesłanki. – Tymczasem, mimo że biuro znało swoją sytuację, wciąż przyjmowało pieniądze. Było to nierzetelne podejście do klientów – podkreśla Joanna Czechowicz-Bieniek.

Szefostwo Kopernika zapadło się pod ziemię. Nikt nie odbierał dzisiaj telefonów w siedzibie firmy. Kontaktu z właścicielami Kopernika nie ma też Urząd Marszałkowski w Warszawie. – Mieliśmy tylko kontakt z szeregowym pracownikiem biura, ale próby kontaktu z właścicielami skończyły się na niczym – wyjaśnia Czechowicz-Bieniek.

Zepsute wakacje

W sprawie biura podróży Kopernik poszkodowanych może być nawet 3 tys. osób. W momencie ogłaszania przez biuro upadłości (17 lipca 2009), poza granicami kraju znajdowało się blisko tysiąc klientów Kopernika. – Większość już udało nam się sprowadzić do kraju. W środę przylatują ostatnie trzy grupy turystów z Tunezji – wyjaśnia biuro prasowe urzędu marszałkowskiego.

Sprowadzenie do Polski tak dużej ilości turystów kosztowało około miliona złotych. – Cały czas zbieramy faktury – informuje Joanna Czechowicz-Bieniek. Koszt powrotu Polaków zostanie podzielony między dwie firmy ubezpieczeniowe, które miały podpisaną umowę z Kopernikiem.

Odszkodowania dla klientów Kopernika

– To, co pozostanie po odjęciu kosztu powrotów, zostanie podzielone między poszkodowanych klientów biura – dodaje Czechowicz-Bieniek. Według urzędu marszałkowskiego, znaczna część sumy ubezpieczeń poszła na zorganizowanie powrotów Polaków. Z tego powodu na roszczenia dla poszkodowanych może zostać niewiele pieniędzy. Wtedy klientom upadłego biura pozostaną tylko pozwy cywilne.

Jednak Bogusława Wardzińska z towarzystwa ubezpieczeniowego Tu Europa podkreśla, że jest za wcześnie, aby mówić o ewentualnym braku pieniędzy. – Już teraz trafiają do nas wnioski od poszkodowanych. Niedługo będziemy zamykać listę. Dopiero wtedy będzie więcej wiadomo coś więcej na temat odszkodowań – mówi Wardzińska.

Wnioski mogą składać zarówno osoby, które już były za granicą i musiały wracać do Polski, jak i te, które kupiły wycieczkę, ale nie zdążyły jeszcze z niej skorzystać. Jeżeli ktoś kupił wycieczkę przed 14 marca tego roku, roszczenia pokrywa Europäische Reiseversicherung AG Oddział w Polsce z siedzibą w Gdańsku – www.europejskie.pl. Roszczenia z umów zawartych od 15 marca pokrywa Towarzystwo Ubezpieczeniowe Europa SA z siedzibą we Wrocławiu – www.tueuropa.pl.


Czytaj również:
Kopernik upadł. Turyści wracają do Polski
Przed wyjazdem z biurem podróży

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto