W stolicy jest 400 kamer, które przez 24 godziny na dobę obserwują sytuację w mieście. Część z nich ma pod lupą najbardziej ruchliwe miejsca, w tym oblegany przez turystów plac Zamkowy. Teraz jednak, oprócz kamer, miasto zamontowało tabliczki informujące o monitoringu.
– Na razie jest ich 57, ale będziemy chcieli zamontować ich więcej – mówi Ewa Gawor, szefowa Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta w Warszawie. Tabliczki informują o tym, że dane miejsce jest obszarem monitoringu. – Czyli, że nie tylko jedna kamera obserwuje miejsce, ale może być ich więcej – wyjaśnia Ewa Gawor.
Najwięcej tabliczek jest na Śródmieściu. 18 zostało zamontowanych przy wjazdach do Warszawy. – Tabliczki mają działać prewencyjnie. Zależało nam na tym, żeby mieszkańcy obszarów monitorowanych poczuli się jeszcze bardziej bezpiecznie. Tabliczki mają odstraszać przestępców – tłumaczy Gawor.
Koszt zamontowania tabliczek wyniósł około 10 tys. zł. Wkrótce ratusz zamontuje też nowe kamery. Specjalne trzy mają być umieszczone na mostach: Świętokrzyskim, Śląsko-Dąbrowskim i Gdańskim. – Są potrzebne w tamtych miejscach ze względu na dużą liczbę prób samobójstw, wędkarzy, spacerowiczów z dziećmi, rowerzystów. Do obrazów z kamer będzie miał dostęp komisariat rzeczny – mówi Ewa Gawor.
To nie wszystko. Miasto chce do końca 2010 r. zamontować jeszcze 28 nowych kamer monitoringu. – Najpilniej są potrzebne na Pradze Północ, Mokotowie i Bielanach. Jeśli przetarg szybko się rozstrzygnie, to część moglibyśmy zamontować jeszcze w tym roku – podkreśla Ewa Gawor.
Czytaj również:
Kamera rejestruje wszystko
Schwytany dzięki kamerom miejskim
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?