Sprawdźcie, jak tanio latać [Rozmowa NaM]

Paweł Osieka prowadzi stronę

i śledzi tanie loty. Efekty swoich
poszukiwań publikuje na blogu. W rozmowie z nami zdradza, jakie są sposoby na tanie latanie i czego trzeba się wystrzegać przy kupowaniu biletów lotniczych.

Znajdziemy jeszcze tanie loty na wakacje?
Tak. Oczywiście, zależy to od tego, o jakim okresie mówimy. Jeśli chcemy wybrać regularne loty, to najlepiej zacząć szukać biletów dwa miesiące, trzy do przodu. Więc teraz powinniśmy patrzeć na bilety na sierpień czy wrzesień.

Można też postawić na czartery.
Tak, w czerwcu pojawiają się tanie oferty przelotów czarterowych last minute. Biura podróży starają się wtedy sprzedać niewykupione miejsca w samolocie. W sumie czerwiec to bardzo dobry miesiąc na szukanie lotów, bo jest już znana pełna oferta biur podróży, ale wycieczki nie są jeszcze oblegane. Polskie biura podróży, które takie loty czarterowe sprzedają, to: Tui, Rainbow, Itaka i Neckermann.

Ile takie loty czarterowe mogą kosztować?
Przelot w dwie strony na południe Europy na przykład z Wrocławia to koszt około 300 złotych - tak było w zeszłym roku. Z Warszawy bywają loty nawet poniżej 200 zł. W podobnej cenie można polecieć gdzieś do Afryki, na przykład do Maroka.

A co musimy zrobić, żeby taki tani lot znaleźć. Są na to jakieś sposoby?
Są trzy elementy, które decydują o locie, to cena, miejsce odlotu i przylotu oraz termin. My musimy być wobec tych rzeczy elastyczni. Jeśli chcemy tanio polecieć, to nie możemy być zdecydowani ani na konkretny termin, ani na konkretne miejsce. Jeśli wybraliśmy już jakieś miejsce, to musimy elastycznie podchodzić do terminu i miejsca wylotu, bo czasami może się okazać, że za bilet z Katowic, Poznania czy Warszawy zapłacimy dużo mniej.

Jak jeszcze można obniżyć cenę lotu?
Są programy lojalnościowe przewoźników. Na przykład w firmie Wizzair, wykupując roczne członkostwo, ma się dostęp do zniżek w wysokości 45 zł za lot w jedną stronę. Za członkostwo trzeba zapłacić, w zależności od wersji, 139 lub 200 zł. Tańsze loty są też przy specjalnych okazjach, jak np. majowych urodzinach Wizzaira. W tym przypadku drugi bilet był gratis, czyli w rzeczywistości kosztował 35 zł (nie była pobierana opłata za przelot, ale pobierano opłatę manipulacyjną za bezpłatny bilet). Z racji tej promocji wczesnym rankiem 19 maja można było kupić bilety za 180 zł od osoby z Gdańska na Islandię, na luty 2016 roku, czyli okres zorzy polarnej. Można było też znaleźć wtedy bilety na jesienne loty z Warszawy do Gruzji za 170 zł, a do Izraela za niewiele ponad 200 zł.

W znajdowaniu tanich lotów pomagają blogi na ten temat?
Jeśli ktoś nie ma czasu ani wiedzy na samodzielne wyszukiwanie, to zdecydowanie tak. Wyszukiwanie tanich lotów i publikowanie najciekawszych znalezisk dla niektórych blogerów jest niemalże pracą. Poza propozycjami tanich lotów można dowiedzieć się o różnych promocjach i kodach zniżkowych u różnych agentów lotniczych.

A jaki był Twój najtańszy lot?
Mój najtańszy lot nic mnie nie kosztował. W sumie to było kilka przelotów z Wrocławia do Warszawy i z powrotem. 0 zł kosztował mnie też lot z Porto na Maderę. Za przysłowiowe grosze, mniej niż 5 zł, kupiłem bilet na lot z Aten na Mykonos.

A ile zapłacimy za wakacyjny lot?
Za wakacyjny lot na południe Europy znajdzie się z pewnością coś w granicach 500 zł. Można polecieć tak na Maltę czy Kretę, jeśli mówimy o wylotach z Wrocławia. Zdarzają się też takie bilety do Hiszpanii, chociaż ten kraj, a zwłaszcza Malaga, jest drogim kierunkiem. Obecnie najtańszym lotniskiem w Polsce, jeśli chodzi o cenę biletów, jest podwarszawski Modlin. To stąd jest najwięcej promocji, zdarzają się bilety na wakacje, na południe Europy nawet poniżej 300 złotych.

Na koniec powiedz jeszcze, czego trzeba się wystrzegać, kupując bilety?
Warto czytać to, co wyświetla się na ekranie. W przypadku linii lotniczych przelot jest podstawowym produktem, który jest sprzedawany, ale nie jedynym. Do tego dochodzą różnego rodzaju produkty dodatkowe, jak na przykład większy bagaż rejestrowany, priorytet wejścia, wybór konkretnego miejsca w samolocie czy ubezpieczenie. Trzeba dokładnie czytać i jeśli takich rzeczy nie potrzebujemy, nie zaznaczać.

Źródło: TVP/x-news