Sprzątanie po burzy potrwa jeszcze do końca tygodnia

Podczas nawałnicy najbardziej ucierpiały dzielnice: Praga-Południe, Rembertów, Wesoła, Wawer i Ursynów.

Przy usuwaniu skutków piątkowej burzy pracuje ok. 800 osób. Priorytetem jest cięcie i wywożenie konarów drzew zagrażających bezpieczeństwu pieszych i zmotoryzowanych. Już w piątek, niedługo po przejściu nawałnicy, do pracy przystąpiło Interwencyjne Pogotowie Oczyszczania. Jego głównym zadaniem było usuwanie połamanych drzew i gałęzi tarasujących jezdnie. Ekipy wyposażone w piły spalinowe i sekatory teleskopowe o zasięgu nawet do czterech metrów przez 40 godzin odcinały te najbardziej groźne, nadłamane konary, które mogły spaść na ulice i chodniki.

Przez piątkową noc i część soboty trwało także zmywanie błota, które zalało Trasę AK na odcinku od mostu Grota-Roweckiego do ul. gen. Maczka. Usunięto 52 tony błota. W piątek ruch na Trasie AK był zablokowany w obie strony. W kałuży błota utknął autobus linii 186. Jego pasażerów, którym udało się wejść na dach pojazdu, ewakuowała straż pożarna, która podpłynęła do autobusu pontonem. W kałuży utknęły też samochody. Świadkowie informowali, że kierowcy porzucali swoje auta, którymi nie byli w stanie wyjechać z błotnej kałuży. Tam także doszło do wypadku, w wyniku którego zmarł kierowca jednego z samochodów.

Z kolei od rana w sobotę firmy opiekujące się na zlecenie Zarządu Oczyszczania Miasta parkami udrożniały alejki zatarasowane połamanymi konarami i drzewami. Najwięcej strat w zieleni odnotowaliśmy z parku Skaryszewskim. Najmniej ucierpiał park Ujazdowski. Główne alejki w parkach są już udrożnione. Spadające konary połamały jednak parkowe ławki, wiele z nich trzeba będzie wymienić na nowe.

Porządki potrwają jeszcze do końca tygodnia, ponieważ służby sprzątające muszą teraz zebrać pocięte konary z pasów zieleni i wywieźć je do utylizacji.

W trudnej sytuacji w poniedziałek było około stu osób z kilku ulic w Wawrze, które wciąż były pozbawione prądu. Energii elektrycznej brakuje także m.in. na Białołęce, w Rembertowie i na Zaciszu.

Przyczyną braku prądu w Wawrze jest drzewo, które przewróciło się przy ul. Izbickiej i zerwało sieć energetyczną i komunikacyjną. Firma RWE Stoen odebrała po nawałnicy ponad 2 tys. zgłoszeń. Stopniowo usuwa wszystkie utrudnienia.

Piątkowa nawałnica poważnie uszkodziła także jezdnię przed mostem w Górze Kalwarii. Droga została zamknięta, przez co niemożliwa stała się przeprawa mostem przez Wisłę. Wyrwa w jezdni powstała wskutek podmycia przez wodę po ulewie. Asfalt wyrwany jest na 1/3 szerokości jezdni. Ruch na drodze udało się przywrócić dopiero w poniedziałek rano.