Sprzedawali pożyczone odkurzacze za połowę ceny. Jest decyzja sądu

Ze śledztwa prowadzonego przez policjantów z warszawskiego Śródmieścia z wydziału wywiadowczo-patrolowego wynika, że na jednym z popularnych portali aukcyjnych, które oferują sprzęt AGD, dochodzi do oszustw na dużą skale. Okazało się, że proponowane urządzenia nie były własnością osób, które go tam wystawiły.

Podejrzani o oszustwa mężczyźni mieli przebywać w jednym z hosteli na terenie Warszawy. Tam też udali się funkcjonariusze.

- _Po wejściu do pokoju zastali dwóch mężczyzn, których poprosili o dokumenty lub podanie swoich danych. Jedna z osób próbowała wprowadzić policjantów w błąd, co do swojej prawdziwej tożsamości _– tłumaczy podinsp. Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji.

Jednak prawdziwe kłopoty dwóch podejrzanych miały dopiero nadejść.

Warszawa. Narkotyki, broń palna, odkurzacze i siekiera

- Podczas kontroli pokoju na szafce policjanci znaleźli rozsypane środki odurzające w postaci marihuany i mefedronu, na parapecie leżała broń palna, rewolwer z rozwierconą lufą na posiadanie, którego wymagane jest zezwolenie. Ponadto w zaparkowanym w garażu samochodzie wywiadowcy znaleźli jeden odkurzacz, dwa kije bejsbolowe, nóż oraz siekierę – dodaje podinsp. Szumiata.

W toku śledztwa wyszło na jaw, że dwaj mężczyźni zabrali z wypożyczalni co najmniej cztery odkurzacze, które następnie poprzez internet jako swoje. Sprzęty szybko sprzedali za połowę ich prawdziwej ceny.

Policja zabezpieczyła przy zatrzymanych pieniądze w kwocie 2400 złotych na poczet przyszłych kar.

Podejrzani usłyszeli już zarzuty. 32-latek oskarżony jest o posiadanie broni palnej, oszustwa oraz przywłaszczenie mienia. Natomiast 27-latek będzie odpowiadał za oszustwo i posiadanie narkotyków. Decyzją sądu obydwaj zatrzymani najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.