8 marca 30-tysięczny Śrem przez kilka godzin pozbawiony był wody. Przyczyną była awaria kanalizacji. Podczas ziemnych robót budowlanych w centrum miasta osunęła się ziemia pod rurami kanalizacji ściekowej.
Na około 15-metrowym odcinku rury się obsunęły, rurociąg się zerwał, a ścieki zamiast do oczyszczalni, zaczęły wypływać na zewnątrz, do wykopu, zagrażając płynącej kilkadziesiąt metrów dalej Warcie. Aby ograniczyć ich ilość - około 17.00 w całym mieście wyłączono wodę
Przedsiębiorstwo Wodociągó i Kanalizacji usuwające ze strażą pożarną awarię zawiadomiło o sprawie prokuraturę. Sprawę badała też komisja pod kierownictwem Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Prokuratura Rejonowa w Śremie postanowiła nie ścigać sprawców awarii. Powód? - Brak znamion czynu zabronionego - wyjaśniła Alicja Woźniak, zastepca prokuratora rejonowego. - Temat jest zamknięty - dodał Antoni Prusak, inspektor nadzoru budowlanego. Z jego wyjaśnień wynika, że winnym całej sytuacji był operator koparki, która w czasie prac "pojechała za daleko".
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?