Jak informuje Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków kompleks sportowy ze stadionem został zbudowany w latach 1950-1952 w duchu przedwojennego modernizmu, według projektu architektów Stanisława Barylskiego i Macieja Kozłowskiego. Stadion centralny kompleksu mógł pomieścić nawet 10 tysięcy osób i posiadał jedną zadaszoną trybunę.
Ta zadaszona trybuna stadionu nie tylko robi niezwykłe wrażenie, ale jest też zabytkiem. Budynek sportowy, zadaszenie trybun oraz trybuny ujęte są od 2016 roku w gminnej ewidencji zabytków. Trybuna zadaszona posiada rytmiczną, modularną bryłę. Oprócz tego uwagę zwracają balkony na trybunie i elementy siedzisk widowni wykonane z prefabrykowanych elementów betonowych oraz wielkopowierzchniowe przeszklenia z pustaków szklanych – luksferów. Na uwagę zasługują również betonowe, kolebkowe detale – opisuje stołeczny konserwator.
Jeszcze kilka lat temu odbywały się tutaj mecze, a wakacje przy okazji regionalnego Pucharu Polski ściągały tłumy
Już wtedy chociaż trybuna jeszcze była otwarta zakazywano wejścia na balkony, ponieważ groziły zarwaniem. W końcu miasto podjęło decyzję o zamknięciu stadionu, ponieważ stwarza zbyt duże zagrożenie. Wśród miłośników warszawskiej piłki decyzja została odebrana bardzo negatywnie, bo brakowało planu naprawczego. Co dalej z Marymontem?
Krzysztof Stanowski, dziennikarz i założyciel drużyny KTS Weszło, proponował układ Rafałowi Trzaskowskiemu. „Tak pięknie położonemu stadionowi z łatwością można dać drugie życie, o ile zostanie on na powrót doprowadzony do stanu używalności” – pisał do gospodarza stolicy, przypominając jednocześnie, że grali tu w juniorskich drużynach Zbigniew Boniek czy Zinedine Zidane. „Jesteśmy w stanie pozyskać 6 mln zł potrzebne do renowacji stadionu i ową renowację przeprowadzić, w zamian za prawo do dzierżawy” – wskazywał dalej Stanowski.
- Nie może być tak, że przychodzi dziennikarz biznesmen, wykłada pieniądze na stół i miasto wchodzi z nim w układ – mówił w „Rzeczpospolitej” prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, komentując list Krzysztofa Stanowskiego. Stwierdził, że stadion będzie wymagał więcej niż 6 milionów złotych nakładu, a sam remont w ramach partnerstwa prywatno-publicznego nie jest wykluczony.
Teraz okazuje się jednak że kwoty będą mniejsze, ale być może rozmach remontu także
W 2019 roku Stołeczny Konserwator Zabytków zlecił wykonanie ekspertyzy technicznej historycznych obiektów. Dzięki ekspertyzie, staraniom konserwatora i naciskom społecznym Rada Miasta przyznała dzielnicy Żoliborz środki na remont obiektu. Na razie, do końca roku, ma powstać koncepcja zagospodarowania i projekt za 263 tysiące złotych. Natomiast według informacji udzielonych przez konserwatora całkowity koszt rewaloryzacji kompleksu wyniesie 1,9 mln zł. Pieniądze zarezerwowane zostały w budżecie na lata 2022-2023.
To kwota niższa zarówno niż deklarowana przez Stanowskiego jak i sugerowana przez Trzaskowskiego. Optymizmem napawa fakt, że nad całą operacją będzie czuwać biuro stołecznego konserwatora. Zarówno budynek i trybuna mają charakter historyczny. Niezwykle ważne, żeby na lubiany przez warszawiaków stadion wrócił sport. Oby takich miejsc było jak najwięcej.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?