Stadion Narodowy nie tak drogi jak uważa architekt Edmund Obiała. Padają kontrargumenty

Architekt, krytykując Narodowy, skupił się głównie na stronie finansowej inwestycji. W internecie pojawiły się przykłady stadionów, których koszty budowy są dużo wyższe, a same obiekty pod względem liczby miejsc nie są dużo większe od tego powstającego w Warszawie.

Czytaj więcej: Architekt Edmund Obiała: Budujemy najdroższy stadion świata
Portal Stadiony.net aby odeprzeć zarzuty strony finansowej oprócz angielskiego obiektu wymienia nowopowstały budynek w Nowym Jorku. Na New Meadowlands koszty w przeliczeniu na złotówki wyniosły niemal 4 mld zł (1,4 mld dol., ok. 3,91 mld zł). Gazprom Arena w Sankt Perersburgu nie wiele mniej, bo ok. 3,28 mld złotych, a biorąc pod uwagę zmiany na rynku, cena może jeszcze wzrosnąć. Nasze 2 mld złotych stanowią połowę tego, co wydali Amerykanie i Rosjanie na swoje obiekty. Jedynie wydatki związane z budową i modernizacją Stadionu Olimpijskiego w Kijowie są podobne do warszawskiego obiektu. 1,71 mld zł to nieco mniej niż to, co wydamy na budowę stadionu w stolicy.

Pojawiające się w Internecie sumy pieniężne często mijają się z prawdą. Zapomina się o kosztach związanych z wykupem gruntów (np. w przypadku Wembley to 126 mln funtów) oraz inwestycji towarzyszących podczas prac budowlanych, które pojawiają się w trakcie realizacji projektu.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!