Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stanisław Sojka, Dwór Artusa i listopadowe FORTEpiano…

motyl
motyl
Koncert Sojki to pochwała życia i zaduma nad przemijaniem, to namiętny romans Muzyki i Poezji.

W kameralnej atmosferze – sala koncertowa Dworu Artusa to skromne 350 miejsc – Stanisław Sojka spotkał się wiernymi fanami, inaugurując swoim koncertem cykl imprez zaplanowanych na listopad.Sojka, jak zwykle, zasiadł za fortepianem i tylko z tym instrumentem towarzyszącym jego śpiewaniu, pozostał na scenie do końca koncertu. Sam komunikował się z publicznością, opowiadając o sobie  i zapowiadając swoje piosenki. Kameralny nastrój pogłębiło wyznanie artysty na temat jego zmagań z cukrzycą typu nieinsulinowego, zapowiedź albumu z piosenkami Czesława Niemena, dowcipne anegdoty.Sojka włączał też do udziału w śpiewaniu widownię.Artysta przyznał się, że z wielką starannością dobrał poziom nagłośnienia, tak, aby pozwolił on słuchaczom na chwilę głębszej refleksji.Z ust Sojki popłynęły pięknie namalowane głosem dźwięki, widownia usłyszała mistrzowsko wyrażoną pochwałę życia, poetycki zachwyt urodą świata.Tropiąc tok rozumowania mistrzów słowa poetyckiego, słuchacze uświadomili sobie źródło smutku, kiedy przychodzi pora odejścia. Świetnie wyraził tę kwestię autorski tekst Sojki zatytułowany Memento vitae, który szczególnie spodobał się publiczności.Koncert zachwycał urodą słowa. Można powiedzieć, że Muzyka i Poezja rywalizowały ze sobą o palmę pierwszeństwa. Chociaż z założenia mają one stanowić spójną całość, to jednak właśnie SŁOWO POETYCKIE, zdecydowało o wyjątkowości i odmienności spotkania z artystą.Na koniec widownia wezwała piosenkarza do bisu, bo z niekłamaną przyjemnością słuchało się śpiewanej poezji, tekstów: Agnieszki Osieckiej, Czesława Miłosza, Karola Wotyłły, Jarosława Iwaszkiewicza, Czesława Niemena, Boba Dylana, Bułata Okudżawy, Wisławy Szymborskiej wreszcie samego Stanisława Sojki.Szczególny dobór utworów poetyckich to jakby credo artystyczne artysty, jego wyznanie wiary i czytelny, życiowy system wartości. Sposób wykonania, interpretacja, jazzujące wokalizy Sojki - pogłębiały ich urodę. Recitalu słuchało się z przyjemnością, refleksyjnie, w głębokiej zadumie. Sala koncertowa Dworu Artusa stała się na krótko "świątynią duchowości", bo wyśpiewane przez Stanisława Sojkę teksty poetyckie okazały się być dla sluchaczy wyśmienitą strawą duchową.Po koncercie artysta podpisywał autografy, opowiadał o swoich zmaganiach z nadwagą podyktowanych koniecznością (w ciągu roku artysta zrzucił 30kg!). Wyznał, że śpiewanie stanowi dla niego sens życia, że będzie śpiewał do ostatniej chwili. Następnie udzielił wywiadu telewizyjnego.Spotkanie z Sojką w Dworze Artusa to ważne, satysfakcjonujące publiczność, wydarzenie artystyczne.Był to koncert, inaugurujący cykl imprez festiwalu FORTEpiano, który sponsorowała Gmina Miasta Toruń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto