Stargardzcy przedsiębiorcy konkurują z marketami

Mieszkańcy Stargardu mogą korzystać z akcji "Świąteczny Tydzień Zakupów", prowadzonej przez stowarzyszenie Centrum.– Przygotowaliśmy karnety zakupowe, uzgodniliśmy rabaty, stworzyliśmy sieć, w której polecamy się wzajemnie – tłumaczy Elżbieta Dybowska, przewodnicząca Stargardzkiego Stowarzyszenia Centrum. – Co ciekawe, współpracują ze sobą konkurujące firmy.Świąteczna akcja rozpropagowana była na ulotkach i plakatach, które rozwieszono w witrynach. Jest tam informacja o tym, że do 23 grudnia włącznie sklepy czynne są o godzinę dłużej, czyli do 19, a w wigilijną sobotę do 14. Na przedłużone zakupy można udać się między innymi do Centrum2000, Euro-Stylu, Arabeski i perfumerii Paco na Piłsudskiego. Część kolekcji w tych miejscach ma obniżone ceny. Mieszkańcy jeszcze mało z tego korzystają, a zostały tylko dwa dni, by nawet pracujący do godziny 18 mogli po pracy pochodzić po sklepach.– Ludzie są jednak przyzwyczajeni do tego, że sklepy działają do godziny 18, dlatego wycofałyśmy się z akcji – mówi jedna z właścicielek jubilera przy ul. Limanowskiego. Stowarzyszenie Centrum zrzesza około 50 przedsiębiorców działających w samym środku Stargardu. – Są też inne osoby, wspierające nasze akcje – zapewnia Elżbieta Dybowska.– Zaproponowaliśmy budowę parkingu za Duetem na ul. Reja, na działce należącej do miasta. Władze właśnie nam odpowiedziały, że będzie to możliwe dopiero, gdy ruszą prace na całym rynku. Kiedy to będzie, nie wiadomo. Wśród pomysłów stowarzyszenia jest też bożonarodzeniowy kiermasz z prawdziwego zdarzenia.– Taki z klimatem, jakiego wszyscy szukamy, którego nie znajdzie się w hipermarkecie – mówi szefowa Centrum. – Na okres przedświąteczny zamknąć dla ruchu ulicę Reja i wystawić kilkanaście straganów, także z wyrobami stargardzkich rękodzielników, z grzanym winem i pieczonymi jabłkami.