Stargardzkie przedszkolaki jedzą lepiej

W Przedszkolu Miejskim nr 2 w Stargardzie zmieniono sposób odżywiania dzieci. Przedszkole od grudnia 2011 weszło na tak zwaną platformę Help Food, czyli do programu VitaMenu promującego racjonalne odżywianie. W jadłospisach są produkty lepszej jakości, inne są też techniki przygotowywania posiłków.- Konsultowaliśmy to z radą rodziców, ograniczała nas tylko stawka żywieniowa, która wynosi pięć złotych na dziecko na dzień - wyjaśnia Dorota Strońska, dyrektor PM nr 2. - Od niedawna mamy piec konwekcyjno-parowy, który przydaje się przy nowej diecie. Panie z kuchni zostały przeszkolone.Już w kwietniu ubiegłego roku szczecinianki dr n. med. Dominika Jamioł-Milc, specjalistka żywienia człowieka i Agata Baryła, koordynator platformy Help Food, rozpoczęły przygotowania do wprowadzenia PM nr 2 programu VitaMenu. Przystąpienie do niego dla placówek publicznych jest bezpłatne.- Jesteśmy nawigacją kulinarną dla tych, którzy chcą zdrowo się odżywiać - mówi Agata Baryła. - Pokazujemy, że zdrowe jedzenie może też być smaczne.- Trzeba w to włożyć trochę wysiłku - przyznaje Dominika Jamioł-Milc. - Zastąpić chleb z pasztetem czy mortadelą kanapką z pastą twarogową, jajeczno-twarogową, czy rybno-twarogową. Pączka, czy batonika na podwieczorek, zastąpić deserem na bazie owoców. Wprowadzić więcej sezonowych warzyw i chudego mięsa, z kolei ograniczyć potrawy smażone.Pani dyrektor nie ukrywa, że początki były ciężkie. Praktyka pokazała, że zmiany trzeba wprowadzać powoli.- Dzieci muszą się przyzwyczaić do nowych smaków, bo w potrawach jest teraz mniej soli i cukru - mówi Dorota Strońska. - Wróciliśmy do owsianek, które podajemy z owocami i orzechami i podobno dzieci domagają się ich także w domach. Na podwieczorek są na przykład płatki z owocami albo brązowy ryż z duszonym jabłkiem i orzechami. Wprowadziliśmy zapomnianą nieco kaszę jaglaną. Staramy się też podawać jak najwięcej ryb. Nie ukrywam jednak, że wiele dzieci ma złe nawyki, które bardzo ciężko jest zmienić.Pani Dominika mówi, że dzieci niestety są przyzwyczajone do jedzenia parówek i picia dużych ilości słodzonych napojów.- Trzeba zmienić nawyk jedzenia żywności mocno przetworzonej ze wzmacniaczami smaku - dodaje pani Agata. - Ogromna w tym rola rodziców. Muszą nam pomóc.