MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Stary Rynek jest i basta!

redakcja
redakcja
Archiwum Roberta Piotrowskiego
Pojawiający się jak diabełek z pudełka "Plac katedralny" to językowy i historyczny błąd. Nie ma go i nie było w naszym mieście. Zawsze mieliśmy drobnomieszczański Stary Rynek.

Nazwy ulic, placów były w miastach jak nasze wynikiem swobodnej aktywności językowej - zwyczajowych określeń topograficznych, onomastycznych, jak nazwaliby to fachowcy. Oczywiście nagminnie posługiwano się odniesieniami do właścicieli co znaczniejszych domów, ważnych obiektów. I tak np. cztery kwartały owej elipsy starówki ochrzczono od poszczególnych kaplic przedmiejskich i od obecności (pewnie znaczniejszej) w jednym z nich Żydów. Nikt tego nie sankcjonował, zrodzone w życiu codziennym i jego naturalnym biegu stawały się miejską tradycją. Dopiero XIX wiek wprowadził wątki polityczne w postaci upamiętnionych w nazwach władców: Luizy, Wilhelma, Fryderyka. Był jednak to niewielki wtręt, ale z biegiem ograniczania swobody i samorządności miast zdecydowanie narastający. I tak w końcu tego stulecia w nowej dzielnicy (Nowym Mieście) takie miana dominowały. Jak w państwie pruskim, tak i w adresach nie mogło zabraknąć: Hindenburga, Bismarcka, Moltkego. Pojawili się także lokalni bohaterowie - burmistrzowie, radni. Nikt nigdy jednak nie poważył się nigdy na tytuł inny niż Marktplatz, bo od samych narodzin miasta przez wieki pozostawała oś miasta w funkcji targowej.W 1945 r. Landsberg zmienił swoją nazwę, używany tu język i narosłą tożsamość. Trzeba było wszystko nazwać po raz pierwszy po polsku. Jak nazywają to badacze, na nowo zakodowano przestrzeń Ziem Zachodnich i Północnych. Powojenne chrzty landsberskich ulic starano się dopasować do trendu polityki. Zakazano wiernego tłumaczenia dawnych nazw, by nie przeniosło się zbyt wiele ducha miejsca. Oczywiście wrogich bohaterów należało zastąpić adekwatnymi nowymi. I tak w samym centrum Gorzowa mamy dziś nieco z kalki dawnego planu miasta – ulice Wodna, Mostowa, Łazienki, ale także i pomniki zapomnianych słowiańskich plemion połabskich: Obotrytów, Lutyków, Hawelan, Łużyczan. Nadal jednak nie tknięto serca miasta, wtedy pośród morza ruin, chrzcząc centralny plac Starym Rynkiem. Skąd przymiotnik? Zapewne by odróżnić od wyrastających innych „rynków", czyli targowisk? A może za sprawą ojca chrzestnego Stefana Paternowskiego z magistrackiego wydziału kultury i sztuki, poznaniaka, historyka i archiwisty wielkopolskiego? Bo przecież od dziecka znał poznański Stary Rynek. To chyba trafny trop, bo wiele mamy identycznych z Poznaniem nazw: Garbary, Grobla, Przemysłowa, Towarowa, Fabryczna.Zniknął przaśny plac targowy, na którym centralną budowlą był ratusz (to tam gdzie dzisiaj stoi fontanna Pauckscha) z asymilowaną funkcją handlową, coś na kształt „sukiennic", w którego zachodniej części pobudowano miejski kościół parafialny, czyli od 1945 r. katedrę. Dawniej z centralną nekropolią, szkołą i innym otoczeniem. Nikt nawet wtedy, kiedy ze sztandarami walczono z niemczyzną, wstecznością i sanacją, nie poważył się na Stary Rynek. I choć został zupełnie przepoczwarzony, a odbudowa nie poszła wcale w rekonstrukcję, on trwał jako dowód, że tu narodziło się miasto – kupców i handlu na dawnym szlaku. Mimo, że niepodobny do staromiejskiego ryneczku (nie jego w tym wina), to pozostał ten nasz matecznik, 700-letni zabytek urbanistyki, na swym miejscu. Staroświecki do czasu radzieckich pożarów Stary Rynek stał się mało „nowoczesnym" placem, na którego przedłużeniu wyrosło wielkie socjalistyczne skrzyżowanie z torowiskami tramwajowymi. Może to właśnie ono niektórym kojarzy się z owym nieszczęsnym, nieistniejącym „placem katedralnym"? Ale Gomułka i Gierek takich zapewniam, nie budowali. Dumne podniesienie fary do funkcji katedry nie zmieniło historii ani jej samej ani otoczenia. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto