Statek na Młociny. Latem wrócą sentymentalne rejsy Wisłą

Statek do Młocin, do Młocin statek. Wielka atrakcja dla dorosłych i dla dziatek. To dla życia urok, życia treść. Do Młocin statek, no i cześć – śpiewał niegdyś Jerema Stępowski. To właśnie jego słowa zainspirowały władze miasta do stworzenia w Lesie Młocińskim nowej przystani, dzięki której będziemy mogli odbywać sentymentalne rejsy po Wiśle.
Jej powstanie wpisuje się w miejski plan rewitalizacji Wisły, który obejmuje m.in. przebudowę bulwarów i modernizację Portu Czerniakowskiego.

– Chcemy przywrócić żeglugę sentymentalną na Bielany. Od końca XIX w. była to jedna z ulubionych rozrywek warszawiaków – mówi Marek Piwowarski, Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. zagospodarowania nabrzeży Wisły. Miejsce to wybrano w położeniu ostatniej dawnej przystani na Młocinach, wspólnie z ludźmi pamiętającymi jeszcze te rejsy – dodaje.

Wiosną poznamy armatora, który ma nie tylko organizować rejsy, ale też zadbać o zapewnienie pływających pomostów. Natomiast przystań jest już dostępna dla wszystkich. Nowej marinie uroku dodaje też nieduża plaża, którą znajdziemy pośród drzew.

Przystań znajduje się na wysokości 525 km rzeki. Pieszo najłatwiej dotrzeć do niej, idąc ulicą Dziwożony, leśną ścieżką lub od parkingu przy polanie w pobliżu ul. Papirusów. Amatorzy rowerów mogą też dojechać do przystani ścieżką przeznaczoną dla jednośladów wiodącą od północy, a wiosną także od południa (zostanie połączona z Nadwiślańskim Szlakiem Rowerowym ciągnącym się nieprzerwanie aż od Konstancina! poprze ścieżkę krajobrazową od Mostu Północnego im. Skłodowskiej-Curie).

Tym, co przykuwa wzrok i stanowi główny punkt nowej przystani, jest tzw. "ślimak". Konstrukcja jest pagórkowata, wyłożona specjalnym trawnikiem i ma kształt muszli. "Ślimak" ma ułatwiać poruszanie się po terenie osobom niepełnosprawnym, a jednocześnie świetnie wpasowuje się w otoczenie.
– To niełatwy inwestycyjnie teren, bo położony głęboko w lesie – mówi Piwowarki i podkreśla, że aby uwydatnić ten aspekt większa część inwestycji została zrealizowana przy użyciu naturalnych surowców.

Ścieżki nad przystanią zostały wyłożone żwirem, a umocnienia brzegowe wykonano z kamienia łamanego. Elementy betonowe w kolorze grafitowym zastosowano tylko tam, gdzie było to niezbędne.

Pierwsze rejsy zostaną uruchomione latem 2016 roku. Do tego czasu na miejscu pojawią się trapy i pływający pomost. Kameralna, położona w lesie plaża, a także sama przystań, mają szansę stać się nowymi atrakcjami sezonu letniego.

Inwestorem przystani i plaży jest Zarząd Mienia m.st. Warszawy. Inwestycja wraz z dojazdami pochłonęła blisko 524 tysięcy złotych.

Czytaj też: Sezon nad Wisłą wcale się nie skończył. W weekend ruszają zimowe atrakcje

Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]