Wszystko zaczęło się od złożenia do sądu przez prezydenta Michała Zaleskiego wniosku o rozwiązanie stowarzyszenia. Według magistratu, stowarzyszenie Toruń bez Hałasu zostało wybrane nieprawidłowo. Sprawa w sądzie trwała długo, powoływani byli kolejni świadkowie, analizowano pocztę mailową wysłaną przez jednego z założycieli stowarzyszenia, który dzisiaj nie pełni w nim już żadnej funkcji. Ostatecznie sąd, powołując się na prawo do zrzeszania w demokratycznych państwach, odrzucił wniosek prezydenta Michała Zaleskiego. Prezydent, jako osoba nadzorująca w Toruniu działanie stowarzyszeń i organizacji pozarządowych, może składać wnioski o rozwiązanie stowarzyszeń w uzasadnionych przez niego przypadkach. Decyzja ta odbierana była także jako próba zamknięcia ust członkom stowarzyszenia - znani są oni z krytycznych głosów dotyczących sposobu budowy nowego mostu drogowego w Toruniu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?