Nie tak Paweł Leszczyński, współorganizator Warszawskiego Festiwalu Piwa, wyobrażał sobie początek działalności stowarzyszenia. – Naszym zamysłem jest promowanie dobrych praktyk produkcji, transportu i sprzedaży piwa, tak, żeby każdy, niezależnie od gustu i potrzeb, mógł znaleźć coś dla siebie – mówi. Zapewne za kilka miesięcy Stowarzyszenie na rzecz Polskiego Kunsztu Rzemieślniczego Wolny Kratf – bo to pełna nazwa – zacznie działać pełną parą. Ruch, który ma promować dobrej jakości piwo oraz wysoką kulturę jego spożywania, musi się najpierw zająć kryzysową sytuacją całej branży.
- Dziś pragniemy pomóc młodym inicjatywom przetrwać kryzys, aby rynek piw mógł odrodzić się w swojej pięknej różnorodności, z jakiej znaliśmy go sprzed czasów kryzysu. W tych trudnych czasach chcemy wspomóc producentów i sprzedawców piwa – mówi Paweł Leszczyński. Chodzi oczywiście o ograniczenia związane z pandemią koronawirusa, które w branży piw kraftowych powodują ogromne straty. Leszczyński tłumaczy również, że ze względu na regulacje prawne wielu producentów nie ma zezwolenia na sprzedaż detaliczną. Stowarzyszenie apeluje do rządu o zmianę przepisów. A tymczasem wspiera wszystkie inicjatywy, które pomogą małym browarom i specjalistycznym knajpom.
Na stronie wolnykraft.org pojawiła się mapa na której zaznaczono miejsca, w których można kupić piwo kraftowe – w tym takie, które zazwyczaj dostępne było tylko w pubach.
Stowarzyszenie powstało 17 marca, czyli w Dzień św. Patryka, który uznawany jest również za święto piwa. Organizacja zrzesza osoby związane z rynkiem piwa rzemieślniczego, czyli piwowarów, miłośników kraftu i blogerów. Stowarzyszenie powstało przez internet, ze względu na ograniczenia powodowanie zagrożeniem koronawirusem. Założyciele poprzez sieć opracowali status i wybrali zarząd.
W preambule statusu czytamy z jakich pobudek powstała organizacja:
"Produkcja rzemieślnicza zawsze będzie mniej efektywna i droższa, jej wartością jest jednak różnorodność, osobista relacja z producentem i filozofia, która stoi za gotowym produktem. Dlatego całkowite poddanie jej zasadom efektywności finansowej jest niewłaściwe. Bez produkcji rzemieślniczej gospodarka narażona jest na dyktat dużych producentów, dla których celem jest zysk, a nie realizowanie potrzeb konsumentów. Pragniemy urzeczywistniać sposób produkcji i dystrybucji piwa i innych produktów rzemieślniczych, którego nadrzędnym celem nie będą zyski, ale tworzenie godnych miejsc pracy przy produkcji wysokiej jakości, różnorodnych produktów, których oczekuje świadomy konsument."
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?