Strajk nauczycieli: “Nic złego się nie dzieje”

- Na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Nauczyciele strajkujący przebywają obecnie w szkołach, ale nie prowadzą lekcji, nie wypełniają dzienników. Tam, gdzie wszyscy zdecydowali się na strajk, szkoły są całkowicie zamknięte. Opiekę nad uczniami musi sprawować dyrekcja – tłumaczy Magdalena Kaszulanis, rzecznik prasowy ZNP. - W całym województwie mazowieckim strajkuje 3870 placówek, w tym również przedszkola. Nie mamy na razie żadnych negatywnych sygnałów, że coś jest nie tak, że są jakieś problemy.

Najwięcej szkół, bo około 80 proc. Strajkuje w województwach świętokrzyskim, łódzkim, podkarpackim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim oraz śląskim.

- W Warszawie strajkuje od 30 proc. Do 90 proc. placówek, w zależności od dzielnicy. Na Ochocie na przykład, na 45 szkół strajkuje 20, we Włochach na 18 placówek 16 strajkuje – mówi Jerzy Wiśniewski, prezes mazowieckiego ZNP. - Incydentów jak na razie żadnych nie ma, jeśli są jakieś sprzeczki, to wewnątrzszkolne. Niektóre szkoły są całkowicie zamknięte i rodzice byli o tym odpowiednio wcześniej powiadomieni, żeby nie przysyłali dzieci na lekcje. A jeśli jakiś uczeń przyszedł do szkoły, to dyrekcja się nim zaopiekowała.

Część rodziców martwiła się także o przebieg matur. Przez strajk, część szkół musiała przełożyć dzisiejsze egzaminy ustne.
- Akurat z maturami to był najmniejszy problem. O tym, że będzie strajk 27 maja wiadomo było już od początku kwietnia. Centralna Komisja specjalnie przedłużyła terminy egzaminów o trzy dni, żeby dyrektorzy mogli ułożyć harmonogram - tłumaczy Wiśniewski.

Sposób na strajk i zapewnienie uczniom opieki znalazło IX LO w Warszawie im. Klementyny Hoffmanowej. Lekcji w szkole dzisiaj nie ma.
- Uczniowie wraz z częścią nauczycieli są na wycieczkach szkolnych, prowadzą zajęcia w terenie. Też dlatego, żeby uczniowie nie stracili dnia nauki – tłumaczy Adam Sochaczewski, nauczyciel geografii. - Reszta nauczycieli przebywa w szkole i nie prowadzi zajęć. Trudno u nas wskazać, którzy nauczyciele strajkują, a którzy nie. Po prostu nikt nie ma lekcji. A matur na ten dzień w ogóle nie planowaliśmy.