Straż Pożarna: "warszawskim kierowcom brakuje wyobraźni"

Przypomnijmy. Wóz strażacki jechał późnym wieczorem na sygnale od strony Hali Mirowskiej w stronę Mokotowa. Przy skrzyżowaniu z ul. Grzybowską zderzył się z osobowym volvo na kanadyjskich numerach. – Jechali nim kobieta i mężczyzna, w wieku około 70 lat – mówi Mariusz Mrozek z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Tragiczny wypadek w al. Jana Pawła II- wideo

Uderzenie było tak silne, że volvo zostało całkowicie zniszczone. Strażacy musieli rozcinać szczątki auta. Dwójka podróżujących zginęła na miejscu.

Zdaniem strażaków do podobnych sytuacji mogłoby dochodzić rzadziej lub wcale, gdyby wszyscy kierowcy ustępowali pierwszeństwa pojazdom jadącym na sygnale. - Część z nich zachowuje się tak, jakby nas wcale nie widziała. Tylko niektórzy zachowują się prawidłowo - ocenia mł. kpt. Michał Gigoła.

Jak zatem powinni zachować się zmotoryzowani? - Przede wszystkim nie panikować i jeśli pozwala na to miejsce zjechać z pasa, którym jedzie pojazd uprzywilejowany. Jeśli znajdują się na skrzyżowaniu powinni postarać się z niego zjechać. Na pewno nie stawać na środku - podkreśla Gigoła. - W takich sytuacjach potrzebna jest wyobraźnia - dodaje.

Zdaniem policji nie tylko brak wyobraźni jest tu problemem. Jak podkreśla Wojciech Pasieczny, kierowcom brakuje odpowiednich odruchów za kierownicą. - Niektórzy potrafią się zatrzymać tuż przed maską najeżdżającej karetki, czy radiowozu - mówi Wojciech Pasieczny ze stołecznej drogówki.

W jego ocenienie największym grzechem warszawskich kierowców jest jednak nie zatrzymywanie się przed skrzyżowaniem, gdy pojazd uprzywilejowany wjeżdża na nie na czerwonym świetle.

Policja wciąż ustala, kto zawinił przy wtorkowym wypadku. - Na razie za wcześnie na wnioski - komentuje krótko Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji.

Jeśli byłeś świadkiem wypadku lub innego zdarzenia na stołecznych drogach, możesz nas o tym poinformować pisząc na adres: [email protected] lub dzwoniąc pod numer (22) 654 76 08.