Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż tylko graniczna?

Piotr Furtak
Po wejściu Polski do strefy Schengen wiele zmieniło się w Straży Granicznej. Znacznie częściej niż wcześniej strażników można spotkać w najróżniejszych zakątkach Polski. Kontrola drogowa. Straż Graniczna w Łebie.

Po wejściu Polski do strefy Schengen wiele zmieniło się w Straży Granicznej. Znacznie częściej niż wcześniej strażników można spotkać w najróżniejszych zakątkach Polski.

Kontrola drogowa. Straż Graniczna w Łebie. Poproszę przygotować dowód rejestracyjny, dowód ubezpieczenia i prawo jazdy... - kierowca, który usłyszy takie polecenie nie powinien być zaskoczony, nawet gdy do granicy jest przeszło sto kilometrów, a zatrzymuje go gość w zielonym mundurze.

Po wejściu Polski do strefy Schengen w placówkach Straży Granicznej sporo się zmieniło. Nie oznacza to jednak, że strażnicy mają mniej obowiązków. Nikogo nie powinno już zdziwić gdy funkcjonariusze w zielonych mundurach poproszą nas o okazanie dokumentów na drodze w pociągu, autobusie czy nawet w tramwaju.
- W zasadzie mamy niemalże identyczne uprawnienia jak policjanci - mówi podpułkownik Krzysztof Maluchnik, komendant Placówki Straży Granicznej w Łebie. - Na legitymację możemy wejść do czyjegoś mieszkania, prowadzić postępowania przed sądem, zatrzymywać dowody przestępstw oraz osoby, które ich dokonują.

Placówka w Łebie obejmuje obszarem działania tereny powiatów lęborskiego i wejherowskiego. Zakres działalności strażników jest bardzo zróżnicowany. Jednym z podstawowych zadań jest potwierdzanie legalności pobytu obcokrajowców na terenie Polski. Zdarza się bowiem, że osoba spoza terenu Unii Europejskiej otrzymuje "przyrzeczenie pracy" w jednej firmie, a faktycznie pracuje w innym miejscu. W takiej sytuacji pokazuje mu się drogę powrotną do kraju z którego przyjechał. Co roku funkcjonariusze z Łeby deportują z tego powodu kilkunastu obcokrajowców. W zasadzie co roku strażnikom udaje się namierzyć kilka fikcyjnych małżeństw mających służyć zalegalizowaniu pobytu obcokrajowców w Polsce.

Inna rzecz to przemyt. Wprawdzie po wejściu Polski do Wspólnoty Europejskiej nie ma już problemu ze sprowadzanymi nielegalnie z zachodu samochodami, pojawiły się natomiast inne kłopoty. Jednym z nich jest wwożenie szkodliwych odpadów do Polski. Innym jest typowe piractwo. Sprzedawanie nielegalnie kopiowanych płyt z filmami czy programami komputerowymi, odzieży, kosmetyków , które z firmami widniejącymi na metkach nie mają kompletnie nic wspólnego - z tym strażnicy mają do czynienia na co dzień. Poważnym problemem pozostaje w dalszym ciągu "import" ze wschodu. Bezakcyzowe alkohol i papierosy - to nadal dla wielu osób okazja do szybkiego zarobku. Chętni na tego typu towar zawsze się znajdą, tym bardziej, że jest on o kilka, a nawet kilkanaście złotych tańszy od tego, który można legalnie kupić w sklepie.
- Tylko na terenie dwóch powiatów, które pozostają w strefie naszego działania zatrzymujemy rocznie od tony do dwóch ton nielegalnego spirytusu oraz kilka tysięcy paczek papierosów - mówi komendant Maluchnik. - Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę z tego, że poza rzekomymi korzyściami finansowymi taki zakup niesie ogromne ryzyko. Zdarzało się, że trafiał nam się alkohol metylowy, bądź skażony formaliną.

W tym roku w okolicach Wejherowa strażnikom udało się "trafić" na uprawę konopi indyjskich. Zlikwidowali plantację złożoną z dwustu roślin. Walka narkotykami jest tym łatwiejsza, że są wyposażeni w odpowiedni sprzęt do identyfikacji środków odurzających. Jeden z piesków służących w placówce w Łebie to specjalista od narkotyków.
Inny problem z którym muszą sobie radzić to nielegalne stacje paliw. Co roku strażnicy likwidują na terenie swojego działania 3-4 takie miejsca. Najczęściej znajdują się one na terenach byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych. Zamiast oleju napędowego do zbiorników wlewany jest jednak olej opałowy.

Sporo krwi funkcjonariuszom SG potrafią napsuć pijani kierowcy. W czasie wakacji strażnicy mają sporo pracy z wczasowiczami, którzy na przykład szaleją quadami po plaży. W tym samym czasie często biorą udział w akcjach ratowniczych. Zdarza się, że ktoś, kto wybierze się na spacer w kierunku wydm zasłabnie i potrzebuje pomocy. Strażnicy, którzy posiadają samochody terenowe są w stanie bez problemów dotrzeć w każde miejsce. W tym roku wspólnie z lekarzami pogotowia prowadzili około pięciu akcji ratowniczych. W ubiegłych latach bywało i tak, że konieczne było wezwanie śmigłowca ratowniczego.Wakacje to również sezon na zaginięcia. Co roku, wspólnie z policją, strażą pożarną... pogranicznicy z Łeby poszukują kilkunastu zaginionych.

Straż Graniczna jest otwarta na współpracę z Policją, Żandarmerią Wojskową, Strażą Leśną, Strażą Rybacką i innymi służbami mundurowymi. Stąd też wiele wspólnych akcji. Jednym z sukcesów strażników jest na pewno ukrócenie kłusownictwa w okolicach Łeby. Kilka lat temu z rzeki Łeba, jeziora Łebsko, kanału portowego i okolic samego portu wyciągnięto ponad kilometr siatek do których kłusownicy zbierali swój łup. W tej chwili problem również istnieje, jego skala jest jednak o wiele mniejsza. Nieco uspokoili się również złodzieje drewna.

Jednym z zadań Straży Granicznej jest prowadzenie akcji kryzysowych. W zasadzie co roku funkcjonariusze w zielonych mundurach bronią Łebę przed wielką wodą ustawiając zapory z worków z piaskiem.

Przeszło pięćdziesięciu strażników z Placówki Straży Granicznej w Łebie nie narzeka na nudę, tym bardziej, że prowadzą również akcje prewencyjne, takie jak uświadamianie uczniów szkół czy kolonistów na temat tego, jak zachowywać się nad morzem, jak bronić się przed agresywnym zwierzęciem... - To na pewno ciekawa praca - mówią plutonowy Radosław Formela i plutonowy Krzysztof Mazanowski. - Każdy dzień przynosi coś innego. Mamy jednak sporą satysfakcję, bo wiemy, że możemy zrobić coś dobrego i pożytecznego.

Wyposażenie

Motory, quady, samochody terenowe, jednostka pływająca... - Placówka Straży Granicznej w Łebie jest świetnie wyposażona w sprzęt. Na stanie funkcjonariuszy są między innymi detektory przemytu, które są w stanie wykryć ukryte skrytki w każdym stałym elemencie. Do tego warto dodać specjalistyczny sprzęt do wykrywania narkotyków czy materiałów wybuchowych. Strażnicy wyposażeni są również w urządzenia będące w stanie wykryć wszelkie fałszywki i podróbki.
O tym, jak wiele mogą zrobić świadczą chociażby wyniki z jednego wakacyjnego miesiąca. W lipcu bieżącego roku strażnicy zatrzymali 4 tysiące litrów alkoholu, 1000 paczek tytoniu, 15 automatów do gier. Zatrzymali ośmiu pijanych kierowców i wystawili około stu mandatów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto