Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Street Food Polska: Karm dobrze albo giń!

MM Warszawa
MM Warszawa
Żorż Ponimirski odwiedza różne lokale z fast foodami i ocenia ...
Żorż Ponimirski odwiedza różne lokale z fast foodami i ocenia ... archiwum prywatne
Żorż Ponimirski odwiedza lokale z fast foodami i ocenia je, bez litości.

Założyciele bloga Street Food Polska i kanału o takiej samej nazwie na YouTubie piszą o jedzeniu poza domem. Podkreślają twardo, że nie ulegają naciskom ani nie przyjmują łapówek. Każdy właściciel punktu z gastronomią z całej Polski może im zaproponować wizytę w swoim lokalu, co na pewno pozwoli mu się wypromować. Ale musi pamiętać o dewizie ekipy Street Food Polska: "Karm dobrze albo giń!".

Skąd pomysł na taką inicjatywę? - Pewnej nocy wracałem z wódeczki, zachciało mi się jeść, a w okolicy tylko jedna buda była czynna. Zamówiłem tam za ostatnie pieniądze hamburgera - wspomina twórca bloga, występujący pod pseudonimem Żorż Ponimirski. - To co dostałem, nijak się miało do tej zacnej strawy. Ćwiartka kebabowej bułki, suchy jak wiór "kotlet" masowej produkcji, trzy paski kapusty pekińskiej. W dodatku sosy spowodowały u mnie 12-godzinny absmak i problemy gastryczne. Wtedy postanowiłem to opisać - dodaje ze śmiechem.
**
Na swoim blogu, ten amator jedzenia określanego jako "śmieciowe", zamieszcza recenzje potraw serwowanych w różnych barach z hot dogami, hamburgerami, knyszami, kebabami itp. Publikuje też zdjęcia, a od niedawna również filmiki na YouTubie. Zazwyczaj na blogu pojawia się 6 wpisów tygodniowo, wisi ich tam już łącznie prawie 300. Żorż publikuje też wiele relacji z wizyt w gastronomicznych punktach internautów. Można je przesyłać na maila [email protected].

Jego podejście do swojego hobby dobrze obrazują słowa wypowiedziane tuż przed wejściem do warszawskiego lokalu Warbuger przy rogu ul. Puławskiej i Dąbrowskiego, który recenzował. "Pamiętajcie, dla Was rujnujemy swoje żołądki i wątroby" - powiedział w asyście Mateusza "Big Boi'a". 

Biorąc "na warsztat" konkretnego fast fooda, Żorż zwraca uwagę przede wszystkim na smak. Potem liczą się: stosunek ilości jedzenia do ceny, jakość podania (np. czy posiłek jest ciepły) i jakość składników, chociażby surówki.

Jego strona streetfoodpolska.blogspot.com to więc idealny przewodnik po miejskich knajpach dla osób, które nocą wracają z mocno zakrapianej imprezy i nie mogą już wytrzymać z głodu. 

- Może większość w to nie uwierzy, ale codziennie gotuję w domu obiad. Wypad na miasto jest dla mnie formą relaksu. Zaś jedzenie jest dla mnie przyjemnością, nie koniecznością. Jedni zbierają znaczki, inni jeżdżą na rowerze, a ja lubię sobie "doznać fast fooda" - wyjaśnia Żorż Ponimirski. I dodaje, że nic nie robi sobie z ostrzeżeń dietetyków w związku z takim stylem odżywiania się, bo jest hedonistą i w życiu kieruje się przyjemnością.

Kliknij w główne zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto