Na początku lipca wielki parking na placu Bankowym zamienił się w "strefę relaksu". Miejsce do odpoczynku dla warszawiaków czynne będzie do 1 września. Mieszkańcy mogą korzystać m.in. z leżaków, podestów, mobilnej biblioteki czy ławek do Parkouru. Cała inwestycja kosztowała 920 tys. złotych i jest jedną z obietnic wyborczych Rafała Trzaskowskiego.
Plac Bankowy ze skwerem miejskim za prawie milion zł. Palety, drzewa w donicach i leżaki na rozgrzanym betonie
Prawie milion złotych na "Strefę Relaksu"
Po otwarciu "strefy relaksu" zawrzało w Internecie. Wiele osób krytykowała ten pomysł i zastawiało się, na co konkretnie przeznaczone został prawie milion złotych. Zapytaliśmy o to urząd miasta. Beata Wiśniewska w imieniu Biura Architektury i Planowania Przestrzennego napisała: "Koszty organizacji wydarzenia wynoszą około 300 000 złotych - organizacja ruchu, zabezpieczenie terenu, dzierżawa terenu, sprzątanie, podlewanie zieleni, wypożyczenie toalet, infrastruktura doprowadzająca wodę i prąd, zużycie wody i prądu, ochrona, a także koszty eventów - 3 pikniki edukacyjne. W ramach zakupów majątkowych wydaliśmy 257 600 zł na zieleń, która po wakacjach przesadzona zostanie do warszawskich parków i ogrodów oraz 386 400 zł na meble i elementy wyposażenia, które będą dalej wykorzystywane do sezonowych aranżacji przestrzeni publicznych".
Co zostało kupione?
- 40 drzew jarzębin, klonów, brzóz i ponad 2000 sadzonek niskiej zieleni i kwiatów, które po projekcie trafią do warszawskich parków,
- miejsca do siedzenia:
- 34 ławki z oparciami i podłokietnikami, wygodne dla seniorów, wkomponowane w zieleń (każda ławka na 3 osoby) - łącznie 102 miejsca do siedzenia,
- 18 podestów 2x2 m – każdy na 6 osób – łącznie 108 miejsc,
- 70 stolików kawiarnianych i 140 krzeseł kawiarnianych,
- 18 stołów/ław - dla 8 osób każdy - razem 144 miejsca,
- 20 leżaków,
- dodatkowo konstrukcja parkour do treningu siedzenia i zabawy - wykorzystywana jako widownia podczas koncertów - 70 miejsc siedzących,
- łącznie 514 miejsc do siedzenia. - dwie instalacje z mgiełką wodną, tzw. tężnie. Jedna liniowa o długości 52 m i wysokości 1,5m, druga wykorzystaniem szklanych butelek o powierzchni 22 m i wysokości około 3 m,
- 5 ekspozytorów wystawy plenerowej połączonej z ławkami (każdy z ekspozytorów to 4 plansze),
- 3 podesty do gry w klocki w stylu jenga (3 zestawy klocków),
- 2 altany i 10 parasoli dających cień w upalne dni,
- ławka wielofunkcyjna do uprawiania Parkouru,
- biblioteka pod chmurką - mobilna czytelnia z ponad 200 książkami do czytania na miejscu, zabrania do domu lub wymiany,
- 1 neon z cytatem Juliusza Słowackiego i aranżacja przestrzenna wokół pomnika,
- 1 girlanda świetlna liniowa rozwieszona wzdłuż budynku,
- 3 toalety,
- 3 dni pikników wokół tematyki zdrowego miasta z warsztatami dla dzieci i dorosłych,
- kawiarnia Bankowy Cafe i program kameralnych wydarzeń towarzyszących, realizowana przez partnera projektu Targ Śniadaniowy.
Hit czy kit?
Internauci, ale także mieszkańcy nie zostawili suchej nitki na nowym pomyśle miasta. Z miejsca, która miało być wizerunkiem stolicy powstała przestrzeń co najwyżej do wyśmiewania. Nawet jeśli "strefa relaksu" byłaby wygodniejsza, należy pamiętać, że w okolicy nie brak jej konkurencji. Warszawiacy prędzej zajrzą już do Ogrodu Saskiego niż na nieosłonięty od słońca plac Bankowy, gdzie latem rozgrzany asfalt jedynie potęgować będzie wszechobecny upał.
Więcej o tym, czy "strefa relaksu" powinna była powstać przeczytacie w naszym artykule:
Strefa relaksu, plac Bankowy. Milion złotych na prowizorkę? Mieszkańcy nie zostawili suchej nitki na pomyśle miasta
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?