- Sygnał o mękach gołębi, uwięzionych z stropodachach i otworach wentylacyjnych , dotarł do nas między innymi z ulicy Reja - mówi Cecylia Barska, prezes towarzystwa. - Natychmiast się tam udaliśmy. Widok był porażający... Szamocące się, bezbronne gołębie, oszalałe ze strachu...
Ratują te uwięzione
- Widziałyśmy, że tym ptakom grozi śmierć głodowa - mówi Aleksandra Wiśniewska, również członkini towarzystwa, która interweniowała na ulicy Reja. - To przejmujący, tragiczny widok, gdy gołębie z zewnątrz próbują karmić te uwięzione w zakratowanych otworach wentylacyjnych. Na dodatek trwa okres wylęgu, ptactwo jest pod ochroną!
Jak informuje Cecylia Barska pierwsze sygnały o uwięzionych ptakach zaczęły docierać do towarzystwa już w początkach kwietnia. - Prosiliśmy już o pomoc policję, Straż Miejską i Straż Pożarną, ale wszyscy twierdzą, że nie mogą nam pomóc. Jak się okazuje, administrator danego budynku musi się zgodzić na interwencję!
Zlikwidować pułapki!
A z administratorem, w tym przypadku Spółdzielnią Mieszkaniową "Leśna Polana", nie udało się początkowo dojść do porozumienia. - To częsta reakcja, kiedy prosimy o pomoc dla zwierząt - mówi Cecylia Barska. - Uważa się nas za osoby utrudniające życie instytucjom i marnujące czas prezesom oraz dyrektorom. A my tylko ratujemy ptaki! - Znam ten problem i mogę poinformować, że już został rozwiązany - mówi Elżbieta Santysiak, główna księgowa i członek zarządu. - Wloty zostały otwarte, ptaki są wolne...
Okazuje się jednak, że sygnały o pułapkach na ptaki docierają do TOZ także z innych części miasta.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?