W październiku 2004 r. do Strzelec Opolskich, przyjechał mężczyzna z Niemiec. Zapukał do drzwi Grzegorza Kalla i powiedział łamaną polszczyzną: - Halo, nazywam się Michael Gomola i chciałbym z tobą robić biznes.
- Widziałem go pierwszy raz na oczy. Miałem bardzo ciężką sytuację życiową. Żona była w ciąży, poprzednia firma zbankrutowała - wspomina Grzegorz Kalla. - Znaleźliśmy szansę w wejściu Polski do Unii Europejskiej. Z zawodu jestem socjologiem. Decyzja, by skupić się na osobach starszych i wymagających opieki nasunęła się szybko. Mnóstwo osób wyjeżdżało do opieki na czarno. Chcieliśmy ucywilizować ten rynek.
Po chwili rozmowy okazało się, że Grzegorz i Michael są dalekimi kuzynami. Mają podobne spojrzenie na prowadzenie firmy. Dogadali się. Najpierw znaleźli klienta za zachodnią granicą i przez kilka tygodni szukali dla niego opiekunki. Udało się. Później poszło z górki. Takie są początki firmy GKT-Serwis.
Dzisiaj Grzegorz Kalla, razem ze wspólnikami Michaelem Gomolla oraz Wernerem Tiggesem (który od lat zajmuje się w Niemczech pomocą społeczną) prowadzą firmę w Strzelcach Opolskich i w Poznaniu. Zatrudniają 10 osób. Dla klientów w Niemczech pozyskali już kilkaset opiekunek i opiekunów osób starszych (nie tylko ze Śląska, ale z całej Polski).
- Wszystkie osoby, które wysłaliśmy do Niemiec wykonują usługi legalnie. Nigdy nie zakładaliśmy, że będziemy robili coś na czarno - opowiada Grzegorz.
By legalnie wykonywać usługi w Niemczech nie trzeba mieć wcale podwójnego obywatelstwa. GKT-Serwis pomaga Polkom (przecież obywatelkom UE) założyć tam działalność gospodarczą, wyrobić NIP i płacić niemieckie podatki. Kobiety zarabiają netto 1000-1400 euro. GKT-Serwis nic od nich nie bierze. Spółka rozlicza się z niemiecką rodziną, u której opiekunka wykonuje usługi.
Kilka miesięcy temu założyli wraz z konkurencją w Niemczech związek zawodowy firm pośredniczących w opiece nad osobami starszymi. Zrzeszają już dziewięć spółek.
- Robimy to by nagłośnić problemy osób pracujących w opiece i wpływać na doprecyzowanie niemieckiego prawa - opowiada Grzegorz.
Nie ukrywa, że borykają się z kontrolami niemieckich urzędów celnych i skarbowych i zawistną konkurencją.
- Żadna z kontroli nie zakwestionowała tego co robimy. Wszystkie orzeczenia są dla nas korzystne, bo działamy w ramach prawa - mówi.
Grzegorz Kalla osiem lat temu ukończył politologię i nauki społeczne na Uniwersytecie Opolskim. Zanim założył firmę, imał się różnych zajęć. Prowadzenie własnego biznesu ma plusy, ale też minusy.
- Poznałem fajnych ludzi. Jestem samodzielny w podejmowaniu decyzji. Żaden szef mi nie powie, że nie mogę iść na urlop, akurat wtedy kiedy chcę - wylicza. - No i oczywiście niezależność finansowa...
A minusy? - Muszę borykać się z biurokracją, do czego akurat nie jestem stworzony. W firmie wspólników jest trzech, ale te rzeczy w większości przypadły w udziale akurat mnie - zaznacza.
Minusem jest też: stresujący tryb życia, czego konsekwencją są problemy zdrowotne, skomplikowane prawo i podatki, praca po 12 godzin dziennie.
- Nie traktujemy firmy jako maszynki do zarabiania pieniędzy - zaznacza Grzegorz Kalla. - To raczej nasze hobby i sposób na życie. Mam nadzieję, że dzięki takiemu podejściu przetrwamy na rynku.
Biznes po opolsku
To kolejny odcinek naszego cyklu tekstów pod nazwą "Biznes po opolsku". Prezentujemy w nim mieszkańców Opola i regionu, którzy zdecydowali się na otwarcie własnej działalności gospodarczej. Mieli ciekawy pomysł i im się udało. Nie będziemy - niczym fiskus - sprawdzać zawartości ich portfela. Bardziej skupimy się na tym jak to jest być swoim szefem. Pokażemy jakie są plusy prowadzenia własnego interesu i z jakimi problemami trzeba sie borykać. Kolejny odcinek już w następną sobotę.
Strefa Biznesu: Praca sezonowa. Jaką umowę podpisać?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?