Studencie, szukaj pracy!

Od czego student powinien rozpocząć szukanie pracy?

Moim zdaniem od porozmawiania z samym sobą. Trzeba przede wszystkim uzgodnić, czego tak naprawdę szukamy: jaki mamy cel, na czym nam zależy i w czym jesteśmy dobrzy. W tę stronę należy celować. Szukanie pierwszej lepszej pracy z brzegu jeszcze bardziej nas oddali od zaspokojenia własnych aspiracji. Tak, jak się szuka pracy, taką się ją potem znajduje. Jak ktoś szuka byle jak, to potem ma pracę, z której nie będzie zadowolony.

Wielu studentów chwyta się jakiejkolwiek pracy, żeby móc dorobić i zarobić parę groszy. Czy na sam początek takie doświadczenie może być też przydatne?

Oczywiście z czegoś trzeba żyć. Jeśli nie mamy żadnych dochodów, to od czegoś musimy zacząć. Nie uważam jednak, że jest to dobry kierunek podczas poszukiwania taz zwanej dobrej pracy. Takie tymczasowe zajęcie nie daje nam tego komfortu, który powinniśmy mieć, aby móc poszukać właściwej posady, to znaczy takiej, która spełni nasze oczekiwania.

W takim razie: jaką pracę i w jaki sposób może znaleźć student bez doświadczenia?

Przede wszystkim, kategorycznie się nie zgadzam, że student nie ma doświadczenia. Zawsze zachęcam studentów do tego, żeby pisali w życiorysie wszystko, co potrafią, co osiągnęli i czego się w życiu dorobili.
Każdy ma jakieś osiągnięcia na swoją miarę - nawet piętnastolatek może napisać CV na trzy strony. Prawie każdy student ma przecież swoje osiągnięcia w nauce, pracował gdzieś w wakacje, jeździł na saksy, był członkiem organizacji czy też udzielał się w kole naukowym. I o tym warto napisać. Do pracy szuka się przede wszystkim człowieka, a nie machiny. Konkretnych umiejętności można się nauczyć, natomiast kreatywność i dobre pomysły po prostu się posiada.

Co powinno zawierać CV i list motywacyjny studenta, który poszukuje pracy?

CV powinno zawierać wszystko, co wyróżnia człowieka z tłumu. Powinna się w nim znaleźć każda rzecz, która sprawia, że jesteśmy inni niż szara przeciętna masa. Wszystkie takie „perełki” są warte pokazania. Możemy oczywiście korzystać z profesjonalnych wzorów CV, trzeba jednak uważać, żeby używać ich w prawidłowy sposób.
Na pewno trzeba opisać z czego jest się dumnym, również w liście motywacyjnym. Ten ostatni powinien być napisany indywidualnie do każdej oferty pracy i wyjaśniać, dlaczego akurat my nadajemy się do danej pracy. Pracodawcy mają swoje wymagania, kultura firm jest różnorodna, różny jest też zakres obowiązków. Warto wziąć pod uwagę te wszystkie aspekty. Jeśli pracodawca widzi, że list jest rozsyłany wszędzie bądź jest pisany szablonowo, to go po prostu nie czyta.

W jakiej branży można najłatwiej znaleźć pracę? Kto jest poszukiwany na rynku?

Największa liczba pracodawców nie podaje branży, w której szuka pracowników. Po prostu, szukają w ogóle praktykanta lub stażysty. Ale jest kilka branż, w których widać, że poszukiwanych jest sporo osób.

W jakiej branży można najwięcej zarobić?

Wszyscy mówią, że w takiej czy siakiej dziedzinie można nieźle zarobić. A moim zdaniem każda praca może przynieść satysfakcjonującą pensję. Lepsze zarobki to tylko kwestia tego, jak sobie radzimy z pracą i jakie podejmujemy kroki, żeby w niej zaistnieć i się wybić. Czy rozwijamy się w pionie i w poziomie, jak szybko pniemy się w górę. W ciągu roku, dwóch, studenci mogą zarabiać naprawdę spore pieniądze i przyjmować odpowiedzialne funkcje.
Poziom zarobków zależy od osoby i od tego jak pracuje. Oczywiście, są takie branże, jak na przykład bankowość, finanse czy konsulting, gdzie z góry zarabia się dobrze. Natomiast trzeba też wziąć pod uwagę, że w tych działach zupełnie inaczej rekrutuje się pracowników. Już na pierwszym roku wychwytuje się najlepszych studentów, prowadzi się dla nich wybrane szkolenia czy też programy badawcze. Żeby tam się dostać, trzeba już o tym myśleć na początku studiów, mieć odpowiednią osobowość i potrafić zmagać się z konkretnymi problemami.

Powiedzmy, że student dostanie zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, podczas której będzie musiał określić, ile chce zarabiać. Jak wyśrodkować odpowiednią kwotę, aby i dla nas nie było za mało, i dla pracodawcy zbyt dużo?

Pracodawca, który prowadzi nabór na konkretne stanowisko, ma już zazwyczaj przeznaczony na nie pewien budżet. Aby wiedzieć, o jakie zarobki się starać, warto wcześniej przeprowadzić swoisty wywiad. Student powinien po prostu podpytać o zarobki znajomych, pracujących na podobnych stanowiskach w innych firmach. Można też poszukać danych o wynagrodzeniu w Internecie.
Wiele portali udostępnia informacje o zarobkowych widełkach, które obowiązują na konkretnych stanowiskach. Jeżeli jednak kandydat do pracy pójdzie na rozmowę nieprzygotowany w tej kwestii i powie, że chciałby zarabiać dwa razy więcej, niż pracodawca zamierza zaoferować, to ja osobiście na miejscu pracodawcy nie zaprosiłabym już takiej osoby na dalsze etapy rekrutacji. Łatwo się bowiem domyślić, że ktoś, kto na początku swojej pracy dostanie tylko połowę tego, na co liczy, od razu będzie sfrustrowany, a co za tym idzie, nie będzie dobrym pracownikiem. Jeśli mamy oczekiwania sporo wykraczające poza rynek, to musimy mieć naprawdę wyjątkowe umiejętności, dobre kontakty i kwalifikacje.

A co w przypadku, jeśli podamy za niską kwotę?

Pokazujemy wtedy pracodawcy, że się nie cenimy, albo że nie znamy rynku. Osobiście wolę takiego kandydata, bo i tak mu nie dam mniej, niż mam przewidziane na to stanowisko. Mimo że w większości firm nie można się wymieniać informacjami na temat zarobków, to wiadomo, że pracownicy i tak się nimi wymieniają. I jeśli taki pracownik dowie się, że zarabia mniej niż jego współpracownicy, to jego motywacja momentalnie spadnie.