Stworzą Korpus Obrony Wyborów

Pod hasłem „Polska jest jedna, porozmawiajmy o Polsce"- Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło przedwyborczą ofensywę, polegającą na bezpośrednich spotkaniach z mieszkańcami. Na początek czterech województw- podkarpackiego, podlaskiego, opolskiego i świętokrzyskiego. Na Ziemię Świętokrzyską przyjechało 51 posłów i senatorów. Spotkali się z mieszkańcami każdej gminy.
ZNIKOME ZAINTERESOWANIEMieszkańcy powiatu ostrowieckiego mieli okazję wysłuchania posłów Marka Suskiego, Adama Rogackiego i Roberta Telusa. W samym Ostrowcu zainteresowanie nie było wielkie- w sali „Michael" zjawiło się około 30 osób. Wysłuchali przede wszystkim porównań dokonań rządów PiS i Platformy Obywatelskiej oraz krytyki tej ostatniej, a także zagadnień stricte gospodarczych, umieszczonych w programie PiS.- Chcemy rozmawiać o Polsce, co tu się dzieje i mówić jakie mamy pomysły na poprawę tej sytuacji- mówił poseł Marek Suski.- Nie mamy obaw przed bezpośrednią rozmową, w przeciwieństwie do tych, którzy zamykają się w wieży z kości słoniowej i przekazują przez media centralne zakłamane informacje. Nasze państwo jest dziś autorytarne, a władza zrobi wiele, by utrzymać się na stanowiskach.
BĘDĄ CHRONIĆ WYBORYMają temu zapobiec Korpusy Obrony Wyborów, które PiS chce stworzyć z mieszkańców danej miejscowości.- Obawiamy się, że pokusa zachowania władzy i strach przed odpowiedzialnością za te wszystkie niegodziwości jakich dopuściła się ekipa Donalda Tuska, może spowodować chęć sfałszowania wyborów- mówi Marek Suski.- Dlatego chcemy stworzyć sieci mężów zaufania, członków komisji i nawet lotnych brygad szybkiego reagowania, gdyby występowały przypadki fałszerstwa.Posłowie PiS jako przykłady, że jest to prawdopodobne, podają m.in. powtórne wybory prezydenta Wałbrzycha, gdzie doszło do sfałszowania wyników.- Zwracamy się do wszystkich uczciwych obywateli, nie tylko członków PiS, bo nie ma tylu ile komisji wyborczych w Polsce- mówią.- W każdej komisji chcielibyśmy mieć męża zaufania. Centra dowodzenia będą się znajdować w biurach wyborczych, lotne brygady, będą wsparciem, jeśli coś będzie się działo. Będziemy chcieli te osoby przeszkolić na co zwracać uwagę, jak do tej pory próbowano manipulować wyborami i jak reagować.PiS już kilkakrotnie zapowiadał, że zastanawia się nad zwróceniem o pomoc i obserwację wyborów do OBWE, tak jak to było w czasie „pomarańczowej rewolucji" na Ukrainie.