Sukcesy Polaków podczas XII Warsaw Judo Open

Najliczniej reprezentowana była oczywiście Polska. Swoich zawodników wystawiła większość liczących się klubów z całego kraju. Na matach rozłożonych na wolskiej Hali Koło o medale walczyli również zawodnicy z Litwy, Ukrainy, Niemiec, Belgii, Łotwy, Słowacji, Białorusi, Czech, Rosji, Estonii i Wielkiej Brytanii.

Atmosfera na turnieju była doskonała. Zarówno zawodnicy, jak i organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Kibice, w większości składający się z rodzin i znajomych judoków, nie zawiedli dopingując podczas walk swoich zawodników.

W pierwszym dniu zawodów rozegrano walki dziewcząt w kategorii juniorek młodszych (U17W) oraz chłopców w kategorii dzieci starszych (U13M) i juniorów młodszych (U17M). Jako pierwsze na macie pojawiły się dziewczęta. Oglądanie walk w ich wykonaniu było prawdziwą przyjemnością. Wola walki oraz umiejętności techniczne sprawiały, że trudno było się zdecydować, na którą z 7 mat warto patrzeć. Najlepiej przygotowane do turnieju spośród 130 walczących w tej kategorii wiekowej zawodniczek okazały się Belgijki, które zwyciężyły w 3 z 8 kategorii wagowych. Dwukrotnie tryumfowały Polki z jednego z najlepszych naszych klubów, Czarnych Bytom. Po jednym złotym krążku zdobyły Ukrainki oraz Polki z klubów Gwardia Bielsko-Biała i UKS 6 Piła.

Po zakończeniu walk dziewcząt na matach rozpoczęto walki w kategorii junior młodszy (U17M). Była to najliczniej reprezentowana kategoria wiekowa. W 9 grupach wagowych walczyło łącznie aż 264 zawodników. Po jednym złotym krążku wywalczyli judocy z Litwy, Belgii, Ukrainy, Niemiec, Estonii i Łotwy, a także zawodnicy polskich klubów AZS AWF Warszawa, MOSiR Bochnia i UKJ Yuko Józefów. Najwięcej, bo po 5. medali wywalczyli zawodnicy z Litwy i Belgii.

Wśród 173 najmłodszych uczestników, którzy walczyli jako ostatni w pierwszym dniu turnieju, doskonale radzili sobie Łotysze, którzy zdobyli aż 7 medali, w tym 2 złote. Nieźle spisywali się Ukraińcy, którzy zdobyli 4 medale w tym również 2 złote oraz Rosjanie, którzy także tryumfowali w dwóch kategoriach wagowych. Najlepszymi polskimi klubami okazały się warszawskie UKJ 225 oraz UKJ AON, których zawodnicy zdobyli po jednym złotym i jednym srebrnym medalu.

Drugi dzień zawodów to zmagania młodzików (U15M) oraz mężczyzn i kobiet w kategorii juniorów (U20M i U20W). Wszystkie trzy kategorie są zazwyczaj bardzo mocno obsadzone i przysparzają wielkich emocji. Nie inaczej było i tym razem. Jako pierwsze walczyły panie, które stanowiły najmniej liczną, 83. osobową grupę podzieloną na 8 kategorii wagowych. Najlepiej przygotowane okazały się Ukrainki i Litwinki oraz zawodniczki AZS UW Warszawa, które zdobyły po 2 złote medale. Dwa pozostałe wywalczyła reprezentująca Belgię Evi Vermandere oraz wrocławianka Kurzej Klaudia (MKS Juvenia Wrocław).

Wielkie emocje towarzyszyły walkom juniorów, którzy stanęli do walki jako następni. W ich przypadku, podobnie jak dla juniorów młodszych, WJO to turniej selekcyjny do kadry narodowej więc i stawka dużo większa niż w przypadku innych grup zawodników. Nie dziwił więc fakt, że większość walk stała na bardzo wysokim poziomie i zapewniła sporą dawkę emocji. Do zawodów zgłoszono 222 zawodników podzielonych na 8 kategorii wagowych. Turniej w tek kategorii wiekowej należał zdecydowanie do Polaków. W dwóch tryumfowali zawodnicy klubu Czarni Bytom, po jednym złotym medalu zdobyli zawodnicy KS Gwardia Łódź, UKJ AON Warszawa, KJ AZS Opole, AZS UKW Bydgoszcz i SGKS Wybrzeże Gdańsk. Jako jedyni spośród gości zwycięztwem mogli pochwalić się Brytyjczycy. W kategorii do 55 kg zwyciężył walijczyk Dodge Brandon.

Bardzo liczną, 255 osobową grupę stanowili zawodnicy ostatniej kategorii wiekowej, młodzików (U15M). Tą konkurencję zdominowali judocy z Ukrainy, którzy zdobyli 5 medali wygrywając przy tym w 3 kategoriach wagowych. Po jednym złotym medalu zdobyli Niemcy, Litwini, Białorusini i Łotysze. A pozostałe 3 złote medale podzielili między siebie zawodnicy z klubów K.S. Judo Czechowice-Dziedzice, MKS Olimpijczyk Włocławek i UKS "GROT" Kraków.

Wysoki poziom turnieju oraz doskonała organizacja sprawiły, że nikt, kto w weekend postanowił spędzić czas na Hali Koło nie wyszedł zawiedziony. Zawodnicy dali z siebie wszystko, walcząc z całych sił o zwycięztwo. Biorąc pod uwagę widowiskowość tej dyscypliny sportu należy mieć nadzieję, że imrezy tej rangi i jakości sprawią, że podobnie, jak w innych krajach, także i u nas kibice będą szczelnie wypełniać hale, w których organizowane są turnieje judo.