Od momentu likwidacji szkolnych stołówek i przejścia na katering, w Ostrowcu nie milkną słowa krytyki. Z żywienia dzieci w szkołach zrezygnowało wielu rodziców. Ci, którzy zostali są coraz bardziej zaniepokojeni. Już kilka razy zdarzyło się, że do szkół dowieziono obiady, których wartość odżywcza pozostawiała wiele do życzenia. Teraz rodzice alarmują- dzieci dostały surowy obiad.- Najpierw były parówki w folii, a ostatnio prawie surowe kluski śląskie- mówią rodzice dzieci z PSP nr 1.- Jeżeli tak ma wyglądać żywienie dzieci w szkołach, to my dziękujemy.Sygnał o na wpół surowych kluskach śląskich, które znalazły się w poniedziałkowym menu dostaliśmy także ze szkoły nr 3. We wtorek z kolei rodzice z PSP nr 7 zaalarmowali, że udka z kurczaka, które dzieci dostały do zupy, również nie były dogotowane. W poniedziałek sygnały dotarły też do Urzędu Miasta i Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.- Od jakiegoś czasu faktycznie dostajemy niepokojące sygnały, które zawsze sprawdzamy- mówi Paweł Śmieszek z MOPS.- Do tej pory były mniej lub bardziej zasadne, bo zdarzało się, że komuś nie pasowała kwasowość kapuśniaka. Ale w poniedziałek faktycznie zdarzyła się sytuacja, która nie powinna mieć miejsca. Obiad był niedogotowany i dlatego nie został wydany. To jest nie do przyjęcia i w najbliższych dniach razem z prezydentem zadecydujemy, jakie kroki podjąć. Chodzi o dobro dzieci- wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę i nie lekceważymy go.Żywieniem dzieci w szkołach od początku roku zajmuje się spółdzielnia socjalna "Alternatywa 5", ale okazuje się, że kilkuosobowa firma nie jest w stanie przygotować codziennych, porządnych posiłków dla kilkuset osób.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?