Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Surowiec: prezydent lubi tylko dwie osoby

Redakcja
Robert Surowiec jest przewodniczącym największego w Radzie Miasta klubu. PO ma w „miejskim parlamencie” 9 z 25 przedstawicieli.
Robert Surowiec jest przewodniczącym największego w Radzie Miasta klubu. PO ma w „miejskim parlamencie” 9 z 25 przedstawicieli. Jarosław Miłkowski
- Siebie i swoje odbicie w lustrze - mówi radny Robert Surowiec.

- Co pan może jako radny?- Radny to tak naprawdę zwykły obywatel, który z jednej strony ma większą wiedzę o mieście, a z drugiej wraz z 24 innymi osobami może decydować o rozwoju miasta. - Część mieszkańców uważa, że radny jest bezradny...- Tak mieszkańcy uważają, bo większością spraw, z którymi przychodzą do nas na dyżury, zajmuje się prezydent. Ja jedynie mogę obiecać, że w danej sprawie napiszę do prezydenta lub odpowiedniego urzędnika i pilnować wykonania prośby. - To nie zawsze musi być łatwe, bo relacje radnych z prezydentem nie są idealne.- Jestem radnym prawie osiem ostatnich lat. Tylko na początku tego czasu dało się z prezydentem współpracować. Później było dużo gorzej. - Skoro - jak twierdzi prezydent - jedynym waszym pomysłem jest krytykowanie i oczernianie, to się nie dziwię.- Prezydent tak naprawdę lubi dwie osoby - siebie i swoje odbicie w lustrze. Stworzył sobie własny świat i wydaje mu się, że on wszystko w mieście tworzy, a inni podstawiają mu nogę. Nie ma w nim żadnej chęci porozumienia. - Rada Miasta to też „trampolina choćby do zasiadania w parlamencie”.- Radnymi zostają osoby aktywne, które interesują się czymś więcej niż czubkiem własnego nosa czy biznesu. To ludzie ambitni, którzy później startują z sukcesem do innych stanowisk. Jeśli to zarzut, to nie ma nic gorszego, bo należy Bogu dziękować za tych, którzy byli radnymi, a teraz są parlamentarzystami. - Radnemu Sebastianowi Pieńkowskiemu z PiS przeszkadza w Radzie Miasta brak koalicji. Przy pracy nad każdym pomysłem trzeba ją tworzyć od zera.- To ma swoje dobre strony, bo jesteśmy przez to stosunkowo mało upolitycznieni. W innych miastach, gdzie zawarta jest koalicja, trzeba głosować zgodnie z dyscypliną. U nas w PO tak nie jest. Nie ma łamania kręgosłupów. - Warto w ogóle zostać radnym?- Na początku, wydaje się, że można świat zawojować. To może nie jest takie proste jak pstryknięcie palcem, ale wiele można zrobić. - Tyle że to wam niewiele daje. Jesteście prawie nierozpoznawalni.- To nie zarzut. Choć są tacy radni, którzy zajmują się tylko bieganiem po mediach, jest także sporo tych, którzy ciężko pracują w komisjach i wiele robią dla miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto