W grudniu 2002 roku, tuż po wyborach samorządowych, o godzinie 6.15, uzbrojone brygady antyterrorystyczne w kominiarkach wyciągnęły z łóżek całą władzę miasta i gminy Swarzędz. Po latach z rozdmuchanej „afery korupcyjnej” ostały się dwa nieprawomocne wyroki dla byłego burmistrza Jacka Szymczaka.
W październiku ubiegłego roku poznański sąd skazał go oraz jego zastępcę i kilka innych osób. Z 15 oskarżonych aż 6 osób uniewinnił. W ocenie sądu, wina skazanych ograniczyła się do przekroczenia uprawnień bądź niedotrzymania procedur, co niekiedy wynikało z niewiedzy. Były burmistrz został skazany na dwa lata – w zawieszeniu – oraz 17,5 tysiąca złotych grzywny. Dodatkowo nie może zajmować stanowisk w administracji rządowej i samorządowej przez 3 lata. Identyczny wyrok, tylko z nieco niższą grzywną, usłyszał jego zastępca. Rozprawa odwoławcza w tej sprawie jeszcze się nie odbyła.
Wczoraj Jacek Szymczak przyszedł do poznańskiego Sądu Okręgowego, by wnosić o... utrzymanie wyroku w mocy. W tej drugiej sprawie sąd pierwszej instancji uniewinnił go od zarzutu przekroczenia uprawnień, polegającego na tym, że dwukrotnie wysłał do dziennika urzędowego tekst jednej uchwały rady. Rzecz dotyczyła planu zagospodarowania przestrzennego. W jednej wersji uchwały radni przeznaczali teren pod zabudowę jednorodzinną. W drugiej – także wielorodzinną. – Nie miałem prawa cenzurować uchwał – powiedział wczoraj były burmistrz. Sąd odwoławczy ogłosi wyrok we wtorek.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?