MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Świąteczne problemy z telefonami alarmowymi

hipopopo
hipopopo
sxc.hu
W czasie ostatnich świąt byłem świadkiem sytuacji w której (moim zdaniem) bezpański, wychudzony, amstafopodobny pies, zaatakował małego pieska, prowadzonego przez nastoletnią dziewczynkę

Opiekunka broniła swego pupila biorąc go na ręce. Całe szczęście, że nie doszło do jakiegoś przykrego wypadku. Widząc to zadzwoniłem na stacjonarny nr straży miejskiej. Po wybraniu numeru usłyszałem że dodzwoniłem się do S.M. i mam czekać na dyżurnego. Czekam. Po kilkunastu sygnałach włączył się sygnał zajętości. Poszukałem nr alarmowego 986 i ..."powtórka z rozrywki" usłyszałem że dodzwoniłem się do S.M. i mam czekać na dyżurnego. Czekam. Po kilkunastu sygnałach włączył się sygnał zajętości. Zrezygnowałem bo agresor już dawno opuścił nasze osiedle, ofiar nie ma o czym gadać. Pozostała mi tylko informacja – że za „rozmowę z nr stacjonarnym" pobrano mi opłatę zgodną z czasem oczekiwania na zgłoszenie się dyżurnego. Za co!? Może S.M. zarabia na połączeniach telefonicznych? Dobra rada niech zmienią nr na zaczynający się od 0 700... Mam nadzieję że strażnicy mieli spokojne święta.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto