Zobacz pozostałe wieści: Na sygnale
63-letni artysta został zabity 21 marca w swoim mieszkaniu na Mokotowie przy ul. Wałbrzyskiej w Warszawie. Na ciele miał kilkadziesiąt ran ciętych, prawdopodobnie zadanych tasakiem kuchennym
O morderstwie poinformował policjantów 34-letni Olgierd J., który sam zgłosił się na mokotowską komendę. Oznajmił, że zabił swojego ojca.
Mężczyzna był pijany. Jeszcze dzisiaj (21 marca) 34-latek może usłyszeć zarzut zabójstwa, grozi mu dożywocie.
Wzrost zakażeń. Będą szpitale tymczasowe