Około stu mieszkańców Szamotuł i Obrzycka dyskutowało z projektantami, kolejarzami oraz pracownikami Urzędu Wojewódzkiego o modernizacji linii kolejowej Poznań – Świnoujście. Zaskakujące propozycje projektantów przerywane były stanowczymi sprzeciwami zastępcy burmistrza Szamotuł Jaromira Zielińskiego wspieranego oklaskami mieszkańców.
Zakończenie inwestycji planowane jest za 6 lat. Pociągi mają przejeżdżać przez Szamotuły z prędkością 200 km/h. By to było możliwe, wszystkie przejazdy muszą zostać zlikwidowane. Niektóre mają zastąpić wiadukty lub tunele. Problem w tym, że projektanci z firmy „Egis Poland” przedstawili projekt zmian, który w żaden sposób nie odpowiada wizji mieszkańców i władz. Proponowane zmiany nie wpisują się w żaden logiczny sposób w istniejące realia funkcjonowania i rozwoju gminy.
Projektanci pokazali plany zmian każdego z przejazdów. Żadnych kontrowersji nie budziło tylko proponowane zamknięcie przejazdów w Przecławku, Baborówku, Kępie i na ulicy Cmentarnej w Szamotułach. W tym ostatnim przypadku ma powstać podziemne przejście dla pieszych i rowerzystów. Zaś między Kępą a Szamotułami wiadukt.
Wiele zastrzeżeń mieli mieszkańcy Pamiątkowa. W tej wsi mają zostać zamknięte 2 przejazdy kolejowe. W zamian ma powstać wiadukt, do którego droga ma wieść lokalną ulicą Jeziorną, przy zakrętach mających 180 stopni, a wyjazd z wiaduktu zostałby ulokowany przy domach jednorodzinnych. – To jest masakra Pamiątkowa – komentował przedstawiciel wsi Roman Bejnar.
Kolejny kontrowersyjny wiadukt miałby powstać w centrum Szamotuł, w parku Sobieskiego, naprzeciw poczty. – Jestem rozczarowany waszą pracą. Szamotuły mają swoją ciągłość urbanistyczną. Stworzyliście plany, które są nie do przyjęcia. Nie można w taki sposób burzyć przestrzeni, w której my żyjemy – komentował Wiesław Vowie, miejscowy architekt.
Przejazdy na ulicy Chrobrego, Wojska Polskiego i 1 Maja zostałyby zlikwidowane. Kolejny wiadukt został zaplanowany w rejonie ulicy Wiosny Ludów, z wyjściem na ulicy Powstańców Wielkopolskich.
Projektanci – przy fali krytyki ze strony burmistrza i mieszkańców – przyznali, że stworzyli projekt z błędami, niedoskonały, korzystając ze starych map geodezyjnych z 1993 roku. – To dopiero początek prac. Spotykamy się po to, by o nim rozmawiać – starał się studzić emocje projektant Grzegorz Przeniosło.
– W proponowanych zmianach nie ma żadnych korzyści dla miasta i gminy, a niestety jest wiele wad – mówił burmistrz Jaromir Zieliński. – Są to kuriozalne rozwiązania, do których mamy wiele uwag. My chcemy tych inwestycji, ale to musi być zrobione na naszych warunkach. Chcecie skomplikować rozwój naszego miasta, a to jest nie do przyjęcia – podsumował Zieliński.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?