MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szczakowianka w sądzie apelacyjnym

Tomasz Kuczyński
Pierwszy klub ukarany w XXI wieku za korupcję w polskiej piłce, czyli Szczakowianka Jaworzno, już nie istnieje, ale... nadal domaga się odszkodowania od PZPN za wyrzucenie z ekstraklasy w 2003 roku! Jak to możliwe? ...

Pierwszy klub ukarany w XXI wieku za korupcję w polskiej piłce, czyli Szczakowianka Jaworzno, już nie istnieje, ale... nadal domaga się odszkodowania od PZPN za wyrzucenie z ekstraklasy w 2003 roku!

Jak to możliwe? Tym, co zostało z klubu, zawiaduje syndyk masy upadłościowej Sportowej Spółki Akcyjnej. Mimo że PZPN wygrał przed warszawskim sądem okręgowym, to sprawa trafiła do sądu apelacyjnego.

Szkody klubu wynikające z kar po aferze barażowej w meczach ze Świtem Nowy Dwór wyceniono na 9 mln zł.

W decydującej fazie procesu związkowi adwokaci otrzymali z wrocławskiej prokuratury zapisy zeznań byłego prezesa Szczakowianki Tadeusza Fudały, byłego dyrektora klubu Jerzego Frenkiela i byłego piłkarza Ryszarda Czerwca.

Zeznania okazały się kluczowe, bo sąd zdecydował się je przyjąć jako dodatkowe dowody, a następnie odrzucił roszczenia syndyka.

- Wykorzystanie tych zeznań było bezprawne. Przecież w prokuraturze można mówić jedno, a potem przed sądem zmienić zeznania. Oprócz tego cały czas nie chodziło nam o ewentualną winę Szczakowianki, tylko o złamanie procedur przez PZPN, co potwierdzały decyzje Trybunału Arbitrażowego przy PKOl i Sądu Najwyższego. Stąd decyzja o dalszej walce, czyli o apelacji - podkreśla mecenas Jadwiga Tomaszewska, reprezentująca syndyka.

Problem jednak w tym, że do sądu apelacyjnego trzeba wnieść opłatę związaną z wysokością zasądzonej sumy.

- To pięć procent przedmiotu zaskarżonej kwoty, ale nie może ona przekroczyć 100 tys. zł. Złożyliśmy wniosek z prośbą o odstąpienie od tej sądowej opłaty - informuje Tomaszewska.

- Nie stać nas na taką opłatę. Jeśli sąd nie przychyli się do tej prośby, sprawa będzie zamknięta - przyznaje syndyk Wiesław Dziemiańczyk. - Zdecydowaliśmy się na złożenie apelacji, bo nie zgadzamy się z wyrokiem sądu okręgowego. W masie upadłościowej spółki Szczakowianka nie ma pieniędzy. Dlatego wszystko zależy od decyzji sądu apelacyjnego, na którą czekamy - dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto