Pani Beata Santorek z Warszawy pojechała na cmentarz w Nasielsku, żeby odwiedzić grób rodziców. Odkryła, że schronienie stworzyły sobie pod nim psy – suka i szczeniaczki. Pani Beata zostawiła im jedzenie i zaalarmowała służby w Nasielsku.
Zwierzętom groziło utonięcie, w wykopanej dziurze chroniły się przed deszczem, jednak ta napełniała się wodą. Psy, ze strachu przed ludźmi i deszczem, nie chciały wyjść. – To niesamowite ile osób zaangażowało się w ratowanie piesków. To ludzie o wielkich sercach – mówi pani Beata.
W akcji ratunkowej udział wzięli m.in. kamieniarze z cmentarza; pani Aldona, urzędniczka z Nasielska oraz weterynarz, pan Łukasz.
Weterynarz zgodził się ponadto zabrać psy do siebie do momentu znalezienia domu zastępczego. Ten znalazł się w Legionowie u pani Magdy i pana Janusza. Małżeństwo urządziło zwierzętom przytulny kącik w garażu.
Obecnie starają się oswoić pieski. Istnieją podejrzenia, że były wcześniej maltretowane i dlatego boją się ludzi. Suczka ma na głowie niezrośniętą ranę.
PRZYGARNIJ SZCZENIAKI!
Beata Santorek stara się nagłośnić sprawę, żeby znaleźć pieskom dom. Zainteresowani mogą kontaktować się z nią pod numerem 668 184 297
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?