Szczeniaki w Warszawie zostały bezlitośnie porzucone
- Otrzymaliśmy rano zgłoszenie, że na ul. Nadrzecznej na Siekierkach na terenie nieużytków przebywają dwa młode psy – mówi aplikant Marcin Dobrowolski. Kilkaset metrów od najbliższych zabudowań, na stercie śmieci, funkcjonariusze zobaczyli błąkającego się podpalanego kundelka o pyszczku owczarka. Obok na torbie podróżnej siedział podobny do niego czarny pies.
Czytaj też: Skaryszewski Jarmark Koński już działa. W jakich warunkach będą przebywać zwierzęta?
- Szczeniaki traktowały to miejsce jak swoje. Być może w tej torbie zostały w to miejsce przywiezione i pozostawione. Najwyraźniej czekały aż właściciel po nie wróci – mówi strażnik Mariusz Salamandra. Szczeniaki w Warszawie bezlitośnie porzucone początkowo były trochę nieufne, ale nie uciekały. Funkcjonariuszom udało się je w ciągu kilku minut.
- Kiedy szczeniaki wsadzaliśmy do klatek w radiowozie zobaczyliśmy jak są chude. Przez skórę wyczuć można ich żebra. Na szczęście nie są poranione – dodaje Marcin Dobrowolski.
Szczeniaki łatwo nawiązują kontakt z ludźmi. Widać, że pragną z nimi kontaktu. Na smyczy są spokojne i łagodne. Wiezione do schroniska na Paluchu nawet nie zaszczekały. Lekarz badający psy stwierdził, że mają kilka miesięcy. Potwierdził też, że nie były karmione co najmniej od kilku dni. W treści żołądków stwierdzono papier, liście i trawę – najwyraźniej tym pieski żywiły się ostatnio.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?