W tej chwili szefowie miejskich spółek zarabiają po 7 tys. zł miesięcznie. Więcej, bo 23 tys. zł przysługuje prezesom Tramwajów Warszawskich i Metra Warszawskiego. Wkrótce te wynagrodzenia mogą się zmienić. Wszystko ze względu na ustawę kominową, która do tej pory uzależniała wysokość wynagrodzenia od średniej krajowej. Nie można było zarabiać więcej niż sześciokrotność średniej wypłaty w kraju.
Od nowego roku przepisy się zmieniły. Parlament zadecydował, że szefowie miejskich spółek (a także spółek Skarbu Państwa) powinni być rozliczani na podstawie wyników. Wprowadzono też widełki. Prezes przeciętnej spółki, zatrudniającej mniej niż 1200 osób, będzie zarabiał od 4,4 do 13,2 tys. zł. Szefowie największych spółek o obrotach przekraczających ćwierć miliona euro rocznie będą inkasować od 30,8 do aż 66 tys. złotych. Warto dodać, że te ostatnie widełki w Warszawie dotyczą tylko spółek transportowych.
Mimo tego miasto nie chce podwyższać znacząco sumy wynagrodzeń. Szuka rozwiązania tej sprawy. Przygotowana jest specjalna ekspertyza, która pozwalałaby na niezwiększanie wynagrodzenia. Podobno swoją kontrekspertyzę przygotowują szefowie niektórych spółek. Jak skończy się ta sprawa? Przekonamy się najpóźniej w czerwcu. Wtedy ratusz musi dostosować się do nowej ustawy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?