MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sześć godzin na zbijaniu punktów

Agnieszka Jasińska
We wczorajszym szkoleniu w WORD wzięło udział 28 łódzkich kierowców
We wczorajszym szkoleniu w WORD wzięło udział 28 łódzkich kierowców
Punktualnie o godz. 8 przed salą wykładową WORD przy ul. Smutnej zebrało się wczoraj 28 mężczyzn. Każdy z nich miał na sumieniu co najmniej jedno przewinienie. Najczęściej była to nadmierna prędkość.

Punktualnie o godz. 8 przed salą wykładową WORD przy ul. Smutnej zebrało się wczoraj 28 mężczyzn. Każdy z nich miał na sumieniu co najmniej jedno przewinienie. Najczęściej była to nadmierna prędkość.

- Mam już na koncie 20 punktów karnych, dlatego przyszedłem na kurs. Dzięki niemu "zbiję" 6 punktów i będę spokojniejszy o swoje prawo jazdy - stwierdził Maciej Rylało. - Wszystkie punkty dostałem za przekroczenie dozwolonej prędkości. Taką mam pracę, że muszę szybko jeździć.

Pan Maciej jest przedstawicielem handlowym. Codziennie, jak jego koledzy, przejeżdża nawet kilkaset kilometrów. Nic więc dziwnego, że właśnie ta grupa zawodowa dominowała na szkoleniu.

- Najwyższy mandat dostałem za przekroczenie dozwolonej prędkości o 60 kilometrów - dodaje Mateusz, także przedstawiciel handlowy.

Oprócz handlowców na kursie pojawiło się kilku kierowców ciężarówek i dwóch studentów. 6 godzin szkolenia to dla nich o 6 punktów karnych mniej. Jednak kierowcy nie mogą uczestniczyć w kursie częściej niż raz na pół roku. Poza tym szkolenie nie jest bezpłatne. Trzeba zapłacić za nie 350 zł. - Takie szkolenia są bardzo przydatne. Jednak nie podoba mi się, że w pierwszej kolejności "zbijane" są najstarsze punkty karne, czyli te, które najwcześniej ulegają przedawnieniu - mówi Paweł, przedstawiciel handlowy.

Większość uczestników spotkania podkreślała, że punkty zostały im naliczone niesłusznie.

- Jestem zawodowym kierowcą i od ponad 20 lat nie spowodowałem żadnego wypadku - opowiada anonimowo jeden z "punktowców". - Punkty karne zostały naliczone mi w terenie zabudowanym. Fotoradar wykazał przekroczenie prędkości o 50 km na godz. Tylko że teren wyglądał na niezabudowany. W okolicy nie było żadnych domów.

Zbigniew Skowroński, dyrektor łódzkiego WORD, twierdzi, że policja nie zawsze kontroluje kierowców we właściwych miejscach. - Radar powinien być używany prewencyjnie i zapobiegać wypadkom, a nie tylko służyć wlepianiu mandatów - mówi dyrektor WORD. - Jest wiele miejsc, na przykład w pobliżu szkół, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 40 km na godz. Jednak policjanci namierzają tam kierowców nocą, kiedy w pobliżu na pewno nie ma dzieci.

Zbijanie punktów karnych składa się z zajęć z bezpieczeństwa ruchu drogowego i spotkania z psychologiem.

- Najbardziej zdziwiła mnie lista przyczyn wypadków drogowych. Na pierwszym miejscu jest nadmierna prędkość, a na drugim nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Można więc jechać bezpiecznie, a i tak stać się ofiarą wypadku - mówił Paweł, zawodowy kierowca.

Psycholog Ewa Stawiska-Włodarczyk zwracała uwagę uczestnikom kursu, że nie są na drodze sami. - Trzeba pamiętać o tym, że inni kierowcy i piesi mogą być pijani albo zestresowani i przez to stanowić zagrożenie w ruchu - podkreślała psycholog.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto