Szkolenie WOT w Warszawie. Prawie 160 warszawiaków wstąpiło do jednostki w Rembertowie. Wśród ochotników nie brakuje kobiet

Bramy jednostki wojskowej w Rembertowie w Warszawie przekroczyło 160 nowych ochotników Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy 11 lutego rozpoczęli 16-dniowe szkolenie. Intensywny trening zakończył się w czwartek 23 lutego na tzw. pętli taktycznej, czyli na egzaminie. Czego przez te dni uczą się żołnierze 18. Stołecznej Brygady Obrony Terytorialnej i jak wygląda dzień szkoleniowy? Aby to sprawdzić jedziemy na poligon.

1 Warszawska Brygada Pancerna w dzielnicy Wesoła w Warszawie. Wokół wszędzie lasy, niedaleko stacja PKP. Nie słychać gwaru miasta, klaksonów czy hałasu hamujących tramwajów, jednak cisza przerwana jest co chwilę odgłosami wystrzałów karabinów. To tutaj 160 ochotników WOT odbywa część 16-dniowego szkolenia.

- Zainteresowanie WOT-em wzrosło po agresji Rosji na Ukrainę. Szkolenia są zapełniane całkowicie, czyli 160-200 osób jednocześnie. W 2023 roku musieliśmy zrobić dwa dodatkowe szkolenia, mieliśmy mieć trzy, będzie w sumie pięć. To świadczy o dużym zainteresowaniem wojskiem – przyznaje w rozmowie z nami Piotr Celej, rzecznik 18. Stołecznej Brygady Obrony Terytorialnej.

Od początku tego roku tylko do jednostki w Rembertowie w Warszawie zgłosiło się już około 200 ochotników. Zainteresowanie służbą wojskową wzrosło także przez sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Wielu młodych ludzi zaczęło wtedy pytać, jakie są wymagania wstąpienia do WOT.

- Wojsko to było moje marzenie od dzieciństwa. Każdy z nas oglądał filmy, seriale wojskowe i zamiłowanie do munduru rosło. U mnie na podjęcie decyzji o wstąpieniu miała też wpływ stabilność zatrudnienia z dosyć wysokimi zarobkami, jak na polskie warunki, i przede wszystkim patriotyzm. Każdy teraz widzi co dzieje się na wschodzie – opowiada nam szer. Daniel Sawicki.

Wśród nowych ochotników są też osoby, u których wojsko jest tradycją rodzinną, a zainteresowanie militariami rozbudzane było w domu od najmłodszych lat.

- Moje zainteresowanie wojskiem i motywacja do wstąpienia rodziła się już od podstawówki. W liceum byłem na profilu wojskowym. Wujkowie i dziadkowie byli żołnierzami, więc można powiedzieć, że ta pasja była przekazywana u nas z pokolenia na pokolenie – mówi szer. Zielonka.

Jak informuje nas podporucznik Szrama, szkolenie rozpoczęło się o godz. 8.00, a ćwiczenia trwają nieprzerwanie do obiadu czyli do godz. 13. Na każde zagadnienie przewidziane jest 40 minut ćwiczeń.

- Mamy szkolenie strzeleckie, jest siedem punktów nauczania. Ochotnicy uczą się postawy strzeleckiej, ładowania magazynka, w oparciu o symulator cyklop prowadzona jest też nauka celowania, ponadto łączne czynności do strzelania nr 1 i nr 2 oraz rzut granatem – tłumaczy nam podporucznik.

Pełną zdolność bojową tzw. Combat ready osiąga się dopiero po trzech latach szkoleń. Na początek rekruci muszą nauczyć się m.in. musztry, budowy i czyszczenia broni, postaw strzeleckich oraz taktyki.

- Na szkoleniu podstawowym, czyli tzw. 16-stce, żołnierze uczą się tego, co jest podstawą żołnierskiego rzemiosła. Chodzi o strzelanie i całą pracę z bronią, ale także taktykę zieloną, czyli poruszanie się w terenie leśnym, taktykę miejską – poruszanie się w terenie zabudowanym. Ponadto mają zajęcia z topografii czy medycyny pola walki – wylicza Piotr Celej.

Możliwość rozwoju istnieje m.in. dzięki różnego rodzaju kursom, nie wszystkie z nich są strice wojskowe. Żołnierze mają możliwość uzyskania np. uprawnień elektryka, pilarza czy zrobienie prawa jazdy kat. C.

W Warszawskiej Brygadzie Pancernej w Wesołej żołnierze korzystają m.in. ze strzelnicy na 100, 500 oraz 1000 metrów, jak również symulacji okopów. Podczas, gdy część ochotników doskonali umiejętności posługiwania się bronią, druga kompania znajduje się na tzw. pasie i realizuje taktykę. Duży nacisk kładzie się na pracę z bronią, zarówno chodzi o samo celne strzelanie, jak i odpowiednią postawę strzelecką oraz ładowanie magazynka.

Cały trening jest jednak nie lada wyzwaniem, bo podczas ćwiczeń ochotnicy mają na sobie plecaki, które zależnie od tego, czy mają miękki wkład balistyczny czy twardy, potrafią ważyć nawet do 20 kilogramów. Dodatkowo każda osoba posiada potrzebne oporządzenie takie jak hełm, broń, kamizelkę czy magazynki. Łączna waga plecaka z wkładem twardym i całego oporządzenia to 40 kilogramów.

Jednak kiedy pytamy o to co jest najtrudniejsze, nikt nie wspomina o ciężkich plecakach czy wielogodzinnym treningu.

- Najtrudniejsza jest rozłąka z rodziną, częste wyjazdy. Poza szkoleniem obstawiamy także cały czas granicę. Zmiany trwają po 2-3 tygodnie, więc zdarza się, że w domu jesteśmy gośćmi – przyznaje szeregowy Sawicki.

Przekrój wiekowy w WOT jest bardzo duży. Średnia wieku żołnierza to 32 lata. Jak wskazuje rzecznik prasowy, w jednostce są zarówno osoby będące bezpośrednio po szkole średniej czy studenci, którzy są sportowcami, jak również ochotnicy, którzy przekroczyli 50. rok życia i na co dzień mają pracę biurową. Stąd też poziom ćwiczeń jest mocno zróżnicowany.

Wśród ochotników nie brakuje też kobiet. W jednostce w Rembertowie panie w mundurze stanowią 25 proc. nowoprzyjętych terytorialsów.

- Kobiety traktowane są na równi z mężczyznami. Zdarza się, że jeśli taka kobieta jest przemęczona, w pewnym momencie nie daje rady, to zostanie trochę odciążona, ale to ma zastosowanie również do mężczyzn – wskazuje ppor. Szrama.

A jak kobiety radzą sobie w wojsku? Okazuje się, że całkiem nieźle. Jak udaje nam się dowiedzieć, to mężczyźni częściej rezygnują ze służby.

- Statystyczne dane pokazują, że procent rezygnujących mężczyzn jest wyższy niż procent rezygnujących kobiet. To może wynikać z tego, że kobieta, która idzie do wojska często jest mocno zdeterminowana, bardziej nastawiona i przygotowana na to, co ją tu czeka. A mężczyźni zdarzą się tu zupełnie nieprzygotowani. Natomiast kobiety, które nie są przystosowane do takich warunków, raczej nie pchają się do wojska – wyjaśnia podporucznik.

Lekka piechota specjalizuje się w osłanianiu budynku podczas konfliktu, prowadzeniu posterunków drogowych oraz poszukiwaniu zaginionych. Ponadto do zadań tej jednostki należy koordynowanie ewakuacji i prowadzenie obserwacji. Jak tłumaczy nam rzecznik 18. Stołecznej Brygady Obrony Terytorialnej, są to żołnierze, którzy dużo przemieszczają się, w czasie konfliktu do ich zadań nie należy walka na pierwszej linii frontu.

Oto wymagania, które należy spełnić, aby zostać żołnierzem WOT:

• ukończone 18 lat
• posiadanie polskiego obywatelstwa
• niekaralność
• przejście testów psychologicznych oraz rozmowy z psychologiem
• zdanie testu na refleks
• uzyskanie odpowiedniej kategorii wojskowej.