Szlakiem im. Józefa Chrząszczyńskiego (Manowo - Koszalin)

Rzadko spotyka mnie takie szczęście, jak dzisiaj. O co chodzi? Otóż w dniu dzisiejszym (tj. 05.04.2014) miałem przyjemność przespacerować się w towarzystwie 20 przemiłych Pań.  Panowie! Gdzie byliście? Trasą naszej wędrówki był odcinek szlaku czerwonego im. J. Chrząszczyńskiego Manowo - Koszalin. Do Manowa dotarliśmy autokarem koszalińskiego PKS-u. Jakież było zdziwienie Pana kierowcy gdy zobaczył tak liczną grupę wsiadającą do jego pojazdu. Można powiedzieć, że wróciły wspomnienia kiedy Pan kierowca stwierdził, że dzisiejsza frekwencja w autokarze jak za dawnych dobrych lat. Polecamy się na przyszłość Po przyjeździe do Manowa uczestnicy zostali zapoznani z przebiegiem naszej trasy i dystansem - 15 km. Ruszyliśmy w kierunku Koszalina. Po drodze mijaliśmy strzelnicę myśliwską Manowie. (odbywały się strzelania). Następnie zatrzymaliśmy się na krótką przerwę przy rezerwacie przyrody "Jezioro Lubiatowskie" im. prof. Wojciecha Górskiego (pamiątkowe zdjęcie z tego miejsca). Było coraz bliżej Koszalina. Przemaszerowaliśmy przez Lubiatowo i dotarliśmy do Maszkowa. Część stałych uczestniczek naszych wypraw stwierdziło, że jesteśmy już "u siebie". Tak, wzniesienia chełmskie to najczęściej przemierzane przez nas trasy. Oczywiście koniec naszego spaceru nastąpił przy gościńcu dla pielgrzymów na Górze Chełmskiej, gdzie "umówiliśmy się" już na kolejną wędrówkę. Zapraszamy wszystkich chętnych 13 kwietnia br. kolejny raz na "Pętlę Tatrzańską" (widzę, że ta trasa przypadła do gustu). Pogoda nam dopisała. Myślę, że nasz spacer można zaliczyć do udanych. Serdecznie dziękuję za wspólną wędrówkę.