Szpital na Madalińskiego pomoże chorym na raka

2-, 3-osobowe sale z łazienkami, nowoczesna aparatura i opieka czterech wykwalifikowanych chirurgów onkologów - takie warunki znajdą pacjentki nowego oddziału chirurgii onkologicznej w Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym przy ul. Madalińskiego.

Otwarty wczoraj oddział to szansa na szybką diagnozę i operację dla kobiet cierpiących m.in. na raka piersi, jajników czy skóry. Chirurgia onkologiczna pracuje na Madalińskiego już od 15 września.

Jacek Albiński, ordynator nowego oddziału, szacuje, że jego zespół będzie w stanie wykonać około 50 operacji miesięcznie. Może tam jednocześnie leżeć 16 osób. Choć oddział powstał z myślą o kobietach, będą przyjmowani także mężczyźni.

- Pacjenci trafiają do nas praktycznie z dnia na dzień po skierowaniu ze szpitalnej poradni - zapewnia Albiński. To o tyle ważne, że aby trafić na podobny oddział w stołecznym Centrum Onkologii, trzeba czekać trzy miesiące w kolejce.

- Chcemy, aby było to miejsce szybkiego diagnozowania. Stres związany z długim oczekiwaniem na leczenie może pogorszyć stan pacjenta - dodaje ordynator. Na oddziale za darmo będą wykonywane zabiegi rekonstrukcji piersi. To jeszcze nie koniec zmian, które czekają szpital.

- W ciągu trzech lat placówka zamieni się w centrum zdrowia rodziny - zapowiada dyrektor profesor Bogdan Chazan.

Prace nad rozbudową trwają. Właśnie powstaje dwupoziomowy podjazd dla karetek i izba pediatryczna. Lada dzień z tyłu budynku rozpoczną się wykopy i na 16 tys. mkw., które szpital dostał od miasta, wyrośnie nowy pawilon. Będą tam oddziały: pediatryczny, chirurgii pediatrycznej, intensywnej terapii noworodków, zaplecze rehabilitacji oraz 12 sal porodowych (teraz jest ich 6).

Stworzenie oddziału chirurgii onkologicznej kosztowało władze miasta 4 mln zł. Jak bardzo jest on potrzebny, świadczą statystyki. W Warszawie co trzeci zgon jest spowodowany chorobą nowotworową.