Szpital z dużym poślizgiem zbadał niemowlę z pilnym skierowaniem

O tej sprawie pisaliśmy 30 stycznia w artykule „W szpitalu odesłali niemowlaka z pilnym skierowaniem do kardiologa ". U córeczki młodego małżeństwa - Eweliny i Daniela Szczepańskich - wykryto szmery na serduszku. Lekarz pierwszego kontaktu wydał skierowanie do kardiologa w trybie pilnym. Ale pracowniczka rejestracji w szpitalu uznała inaczej. Powiedziała rodzicom, że dziecko nie potrzebuje szybkiej konsultacji. I na wizytę zapisała je dopiero na czerwiec.- Przeanalizowałem całą sprawę dokładnie. Nie powinno dojść do takiej sytuacji. Trudno mi powiedzieć dlaczego tak się stało - bije się w piersi Marek Nowak, dyrektor szpitala. - Poleciłem jak najszybciej zarejestrować malucha. Skierowania z adnotacją „pilne" muszą być realizowane maksymalnie w ciągu dwóch tygodni. My staramy się, żeby w naszym szpitalu było to maksymalnie kilka dni.Po naszej interwencji pracownicy szpitala zadzwonili do rodziny i umówili szybką wizytę. Już się odbyła.- Dziękuję bardzo za pomoc - napisała w mailu do redakcji Ewelina Szczepańska.