Te osiem kilo radości kończy właśnie cztery lata. Niestety - zgodnie z przykazaniem lekarzy, ze względu na kłopoty zdrowotne mojej córy - musimy się z jamniczką rozstać. Nie chcę oddać jej do schroniska. Nie udało mi się namówić do ,,adopcji’’ nikogo ze znajomych czy rodziny. Dlatego proszę o pomoc Was, MM-kowiczów.
Ruda (ksywka Dudol albo Rudzia; reaguje na wszystkie trzy imiona) jest zdrowa, ma wszystkie szczepienia i od zawsze znajduje się pod opieką jednego i tego samego weterynarza. To towarzyski psiak, lubiący spacery, kochający dzieciaki, oddany, posłuszny, ale jednocześnie uroczo śmieszny i zawsze, ale to zawsze skory do zabawy. Udało nam się ją całkiem nieźle ułożyć, więc będąc sama nie niszczy niczego w domu, ot czasem z tęsknoty pogryzie jakiegoś plastikowego klocka albo drewnianą łyżkę. Idealna towarzyszka spacerów, wspaniała pocieszycielka w gorsze dni, genialny kaloryfer, gdy zimno w nogi. Zawsze wyczuwa nastrój człowieka i jak trzeba, pocieszy albo spokojnie zwinie się w kłębek.
Nie jest kłopotliwa, a radości przysparza tyle, że mógłbym o niej pisać godzinami.
A teraz muszę ją oddać. Naprawdę nie mam wyjścia. Czy znajdzie się ktoś, kto zapewni jej kawałek fotela czy kanapy (albo podłogi, bo ma ulubione legowisko) i pozwoli skraść jej swoje serce? Dajcie znać w komentarzach. Czekam.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?